Gusta nie podlegają dyskusji!

Rozmowa z Soriną Ceugeą, pieśniarką manele i muzica populara
Witt Wilczyński, 15 stycznia 2013
Sorina
Fot. Press
Młoda, utalentowana miłośniczka folkloru. Pieszczotliwie zwana Sossą. Współpracuje z uznanymi, rumuńskimi wykonawcami manele i muzica populara. Studentka dziennikarstwa, zamierza też studiować w akademii policyjnej.

Witaj Sorina! Na początek chciałbym zapytać Cię o Twoje pierwsze kroki w muzyce, jak i kiedy zaczęłaś śpiewać i komponować?

Moja pasja do muzyki trwa od momentu, w którym się urodziłam. Od małego śpiewałam na różnych festiwalach, pokazach, różnych wydarzeniach kulturalnych. Z czasem zaczęłam śpiewać na weselach i różnych innych imprezach, np. z muzyką żołnierską. W każdym razie zawsze koncentrowałam się na tym, że tylko pracą mogę osiągnąć to, co chcę.

Czy pamiętasz swoją pierwszą zaśpiewaną piosenkę?

Wspominam z rozrzewnieniem moją pierwszą piosenkę "Mama te iubesc" ("Mamo, kocham cię"). Miałam wtedy cztery lata i z wielkich emocji przy drugiej zwrotce się popłakałam. Śpiewałam i płakałam. Ogarniasz, co z tego wyszło...

No tak... Chciałbym zapytać o pieśni folkowe śpiewane przez Ciebie, "Aseara pe inserat", ("Wczoraj po zmroku"), "Am umblat" ("Wędrowałam"), "Cucule" ("Kukułka")  i "M-am imprietenit cu viata" ("Z życiem za pan brat") nagraną z Alinu AJ. Czy to znak, że możemy spodziewać się płyty folkowej?

Zawsze kochałam muzykę ludową i folklor. "Aseara pe inserat","Am umblat", "Cucule" to przykłady piosenek charakterystycznych dla mojego regionu, które nagrałam mając lat 15. „M-am imprietenit cu viata” to bardzo piękna pieśń, zaśpiewana z moim kolegą Alinu, który też dał się poznać jako entuzjasta folkloru. W przyszłości będę nagrywać więcej takich utworów!

Opowiedz nam proszę o najnowszych utworach "Nopti fierbinti" ("Gorące Noce") i "Sa dam timpul inapoi" ("Cofnijmy czas"), które nagrałaś z Alinu AJ oraz o współpracy z nim. Czy możemy spodziewać się waszej wspólnej płyty?

"Să dăm timpul înapoi" jest piosenką, która strasznie mi się podoba. Ta poezja jest formą buntu wobec nieporozumień pomiędzy dziewczyną a chłopakiem oraz wobec "płomienia miłości", który bywa, że czasem gaśnie. Aby trochę poprawić nastrój, nagrałam utwór "Nopți fierbinți", wyznanie miłości, tym razem tej spełnionej. Współpraca z Alinu była i jest wspaniałym doświadczeniem, Alinu ma wyjątkowy charakter i głos. Nasze piosenki zyskały sobie uznanie publiczności, pojawiły się na różnych składankach i bardzo się podobały wielu osobom.

A o czym jest piosenka "Ce tipa tare" ("Jakaż fajna dziewczyna")?

"Ce tipă tare" jest piosenką inspirowaną życiem dzisiejszych nastolatków. Teledysk był nakręcony w miejscowości Piteşti, a muzykę do utworu skomponował maestro Neluţ Peşte.

Bardzo interesująca jest też Twoja nowa współpraca z Florinem Vos, nagraliście utwór "Ninge si stele" ("Śnieg i gwiazdy"). Jak doszło do tej współpracy?

To był taki spontan. Niespodzianka dla naszych fanów. Florin to bardzo utalentowany gość, mam na myśli charyzmę i duszę muzyki. Włożyłam duszę do realizacji tej piosenki, skłaniając słuchaczy, by choć trochę pomarzyli o białych, pełnych romantyzmu i ciepła świętach.

Z kim najbardziej lubisz pracować i współpracować?

Lubię pracować z profesjonalistami. W tym momencie współpracuję z "wujkiem" Neluţem Peşte, który jest najlepszym producentem dobrej muzyki!

Manele jest odmianą muzyki dyskotekowej, ale zawiera w sobie dużo wpływów folkowych, etno i muzyki ludowej. W twojej muzyce też można znaleźć te wpływy? Czy inspirujesz się pieśniami ludowymi, folklorem, wykorzystujesz te motywy u siebie, czy raczej jest to muzyka współczesna?

Inspiruje mnie wiele rzeczy: przyjaciele, filmy, książki, relacje międzyludzkie, stan ducha itp. Ponadto, mam bujną wyobraźnię i nie odnoszę się do tylko jednego stylu lub do grania tylko w jeden sposób. Uwielbiam grać cokolwiek tak jak czuję, ponieważ uważam, że muzyka jest kroplą magii, która wpadła specjalnie do mojej duszy.

Czy manele jest rodzajem folku miejskiego? Czy to rodzaj nowej muzyki, która zastąpiła, na przykład, powiedzmy, dawne tango bukareszteńskie?

Muzyka manele to gatunek muzyczny z wpływami muzyki ludowej, rumuńskiej, arabskiej, tureckiej czy greckiej. W praktyce, manele umiejętnie połączyło różne elementy kultury masowej w Rumunii, stając się z czasem doskonale znane i doceniane jako gatunek muzyczny.

Znana jest kwestia, że fani manele i fani rocka nie są w Rumunii w najlepszych stosunkach. W Polsce jest inaczej. Co sądzisz o połączeniach manele z innymi gatunkami muzycznymi?

Myślę, że tak długo, jak istnieją słuchacze różnych gatunków muzycznych i różnych rodzajów śpiewu, nie należy się przejmować, heh... O gustach się nie dyskutuje!

Którzy artyści muzyczni z Rumunii i świata są Twoimi ulubionymi?

W Rumunii mamy wiele świetnych głosów. Lubię bardzo wielu artystów, na przykład od małego lubię Luminiţę Puşcas.

Jak często grasz koncerty w Rumunii, a jak często poza Rumunią?

W Rumunii gramy najwięcej imprez weselnych. Poza Rumunią dałam liczne koncerty i mam nadzieję, że ten rok będzie równie udany!

Opowiedz, proszę, o jednej - dwóch najbardziej miłej sytuacji, którą pamiętasz z koncertów. Jak często grywasz? Opowiedz o tych koncertach, o swoich ulubionych piosenkach. Które to są?

Dane mi było przeżyć wiele przyjemnych chwil za każdym razem, gdy byłam zapraszana do śpiewania. Nie potrafię słowami opisać tego uczucia, kiedy widzę jak ludzie tańczą, nucą różne fragmenty moich piosenek, czują się przy tym dobrze i wywołuję uśmiech na ich twarzach! Kocham muzykę i uwielbiam uszczęśliwiać ludzi wokół mnie. Z pewnością granie muzyki to jest najpiękniejsza praca na świecie! Nie narzekam na koncerty, ale muszę przyznać, że ostatnio trochę sobie odpuściłam, bo sesja zbliża się wielkimi krokami, ha, ha!!! Co do moich ulubionych piosenek - często nucę "I Love you" czy "Make Love" Chrisa Browna, he, he, he!

Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?

Mam wiele planów na przyszłość, ale najważniejsze to skończyć studia i dalej rozwijać się, co w moim rozumieniu oznacza zawsze patrzeć przed siebie i starać stale się doskonalić, stawać się lepszą i zdobywać nową wiedzę. Zawsze byłam optymistką i mogę powiedzieć, że udało mi się osiągnąć cel, który sobie postawiłam, w ten czy inny sposób.

Na koniec poproszę o specjalne przesłanie od Ciebie dla polskich fanów.

Dziękuję, że mnie doceniacie i słuchacie mojej muzyki. Życzę wszystkim samych sukcesów, żebyście nie uronili ani sekundy z waszego życia! Myślcie pozytywnie i wierzcie w siebie!

Dziękuję bardzo za rozmowę, i mam nadzieję do zobaczenia wkrótce na koncercie w Rumunii - a może w Polsce?

Dziękuję również. Z wielką przyjemnością!!!

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu