Chrystusowy RuMoon

Urodzinowa trasa lidera Shannon
Kamil Piotr Piotrowski, 4 listopada 2010
Marcin Rumiński
Fot. Maciej Szłykowicz
Cztery koncerty w tawernach, z którymi od lat współpracuje. Tak Marcin Rumiński, lider Shannona, zamierza uczcić 33 urodziny oraz 18 lat działalności scenicznej. Będą wspomnienia i z pewnością dużo muzyki, nie tylko irlandzkiej.

- "Moje życie od bardzo dawna związane jest z występowaniem przed ludźmi. Można śmiało powiedzieć, że granie jest całym moim światem. Właśnie równolegle z wiekiem "chrystusowym” moja działalność sceniczna osiąga pełnoletność. Przed Shannonem współtworzyłem jeszcze kapele "Córka Proboszcza”- pierwsze hardcore'owe  przeboje w moim życiu i "Honky Tonk" - wspomina Marcin Rumiński, założyciel i lider olsztyńskiej grupy Shannon.

Z tym swoim drugim zespołem wystąpił, jak się okazuje, w gdańskim klubie "Żaczek", kilka dni przed swoim obecnym teściem, Zbigniewem Namysłowskim. Znalazł się nawet z "przyszłą rodziną" na jednym plakacie.

- "Można sobie łatwo wyobrazić, jakiej rangi było to wydarzenie dla grupy piętnastolatków" - podkreśla Marcin.

Więcej takich historii z pewnością będzie można posłuchać podczas koncertów, które w ramach świętowania odbędzie Marcin wraz z grupą Shannon w połowie listopada. Trasa rozpocznie się w rodzinnym Olsztynie, w tawernie "Tortuga" (10.11).

- "Nie wyobrażam sobie innej możliwości. Prawda jest taka, że każdą trasę po Polsce staram się rozpocząć w "domu". Zupełnie inaczej gra się przed rodziną i przyjaciółmi, którzy znają Shannon praktycznie od pierwszych koncertów czy prób jeszcze w liceum" - argumentuje solenizant.

Kolejne miejsca trasy to tawerna "Gniazdo Piratów" w Warszawie (11.11). Dwójka muzyków Shannona pochodzi ze stolicy, więc spotkań z rodzinami i przyjaciółmi będzie ciąg dalszy. Trzeci koncert odbędzie się też w "Gnieździe Piratów" ale w Łodzi (12.11). Dlaczego tam, wyjaśnia Marcin:

- "Tak się składa, że najczęściej zdarzało nam się jechać do Łodzi na urodziny naszego zespołowego przyjaciela "Krysia". Wybrał sobie taki rodzaj obchodów, że zapraszał ulubione zespoły, które grały dla niego koncerty. Tym razem to m.in. on będzie prezentem dla nas."

Na końcu wesoła kompania odwiedzi poznański "Pub Brogans" (13.11). To miejsce, gdzie muzyka celtycka jest najżywsza, gdzie praktycznie każda kapela, która gra coś celtyckiego prędzej czy później musi trafić. Shannon grał tam nie raz.

- "Takich klubów muzycznych jak pub Brogans, ukierunkowanych na muzykę krain celtyckich, jest w Polsce bardzo niewiele i należy je pielęgnować i mocno wspierać" - apeluje Marcin.

Oczywiście, miejsc, w których RuMoon chciałby i mógłby poświętować jest zdecydowanie więcej, ale ileż można...

- "Zabrakło mi kilku miast, z którymi wiąże mnie długi "romans”. Ale niestety urodziny trwają tylko dzień, a ja i tak wydłużyłem je sobie do czterech dni. Cieszę się, że spędzę je w towarzystwie całego mojego zespołu. Stanowimy zgraną paczkę i nie mógłbym sobie wymarzyć lepszej ekipy do świętowania. Korzystając z okazji pozdrawiam czytelników Folk24.pl i całą publiczność, która umożliwiła mi występowanie przez te wszystkie lata w kraju i dała motywację do zwiedzania świata i zapraszam na koncerty" - zachęca jubilat.

My również pozdrawiamy i z okazji podwójnej okazji życzymy nieustającej weny twórczej, udanych koncertów i kolejnych jubileuszy.

Szczegóły trasy znajdziecie w naszym dziale "koncerty".

Portal Folk24.pl jest patronem medialnym imprezy.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu