Step pod palmami?

Glendalough na Sharjah Water Festival
Kamil Piotr Piotrowski, 13 grudnia 2011
Glendalough
Fot. Wojciech Małota
Słońce, woda, piasek i taniec irlandzki w grudniu - dacie wiarę? A jednak. Śląski zespół tańca irlandzkiego Glendalough wybiera się w niezwykle egzotyczną podróż, by wziąć udział w festiwalu aż w Emiratach Arabskich.

Organizowany w Sharjah, emiracie sąsiadującym z Dubajem, Sharjah Water Festival - to impreza nastawiona na rodziny, jako odbiorców. W programie, oprócz występów (głównie tancerze, cyrkowcy i inne pokrewne klimaty) znalazły się np. Mistrzostwa Świata łodzi motorowych. Festiwal organizowany jest z ogromnym rozmachem i nastawiony na wszystko co widowiskowe. Specjalnie na potrzeby tego festiwalu polskiej grupie uszyto stroje, bo podobno dotychczasowe były zbyt skromne (sic!).

- "Oczywiście bezwzględnie konieczne będą też tiary. A jako że jest to "water festival" stroje wszystkich uczestników festiwalu mają być utrzymane właśnie w takiej kolorystyce" - pisze nam Monika Kulesza, jedna z tancerek Glendalough.

- "Zaproszenie przyszło od firmy Saltimbanco Italiano, która od kilku lat działa w Emiratach przy organizacji tego typu imprez" - dodaje Monika.

W samym festiwalu bierze udział kilkadziesiąt składów tanecznych i cyrkowych, z Polski, Włoch, Rosji i Stanów Zjednoczonych. Festiwal trwa 10 dni, każdego dnia czekają Polki trzy 15-minutowe wejścia.

- "Jest kilka scen, wszystkie mają w tym roku coś wspólnego z lodem. Także ciekawi jesteśmy w jaki sposób przy 30-stopniowej temperaturze będzie stworzone open-air lodowisko (!!!) bo jednym z teamów ma być rosyjski cyrk na lodzie" - zastanawia się Monika Kulesza.

Do Emiratów pojedzie sześć osób - cztery dziewczyny i dwóch chłopaków. Ze względu na religijne ograniczenia na pokazach Glendalough nie wystawi flagowego tanga czy fragmentu inspirowanego tańcem brzucha, gdyż  zostały uznane za zbyt wyzywające i nieprzyzwoite.

Ale i tak czeka ich egzotyczna wyprawa, wspaniała przygoda i okazja by wygrzać się przed, nadchodzącym wielkimi krokami, sezonem śniegów i mrozów. Trzymamy kciuki.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu