(Nie)codzienne instrumenta

Sutari zbiera na płytę
Anna Wilczyńska, 11 kwietnia 2014
Sutari
Fot. Press
Trzy wokalistki, instrumenty tradycyjne i sprzęty kuchenne to, jak się okazało, świetny przepis na folkowy projekt. Wykorzystując te składniki, dziewczyny z tria Sutari udanie zadebiutowały na polskiej scenie folkowej. Teraz czas na płytę.

Sutari to trzy dziewczyny - wokalistki, instrumentalistki, które poznały się w Gardzienicach. Praktykują dawne techniki śpiewu ludowego. Nieprzypadkowo więc nazwa grupy pochodzi od litewskich sutartines - archaicznych, polifonicznych pieśni, śpiewanych tylko przez kobiety w specyficzny sposób, który wymaga wzajemnego słuchania się i dostrojenia głosów - (sutari znaczy współbrzmieć). Ale Sutari eksperymentuje z formą, wychodząc od pieśni tradycyjnych i interpretuje je po swojemu, znajdując w nich elementy nowe i bardzo współczesne. Po sukcesie grupy w 2012 r na festiwalu Nowa Tradycja, a potem na Mikołajkach Folkowych, gdzie zgarnęły główne nagrody (odpowiednio II i I oraz nagrody publiczności) zaczęło być o nich głośno. Więcej o historii zespołu w naszym artykule.

Po tym udanym debiucie zespół ruszył w Polskę z koncertami. Dziewczyny przygotowały też specjalny spektakl "Watermelon" i zaczęły zbierać materiał na płytę. Aby zrealizować marzenie o własnym krążku postanowiły skorzystać z akcji crowdfundingowej, idąc za przykładem innych folkowych grup (Angela Gaber Trio, Stilo, Mosaik).

Sutari można wesprzeć na portalu Polakpotrafi.pl. Jak pisała nam jedna z członkiń tria, Basia Songin, praca już wre pełną parą. Dziewczyny rozpisały szczegółowo swój biznes plan - na co przeznaczą zdobytą kwotę. I tak po nagraniach kolejnym krokiem będzie miks i mastering utworów, zaprojektowanie okładki i książeczki, nagranie teledysku - singla promującego płytę, a na samym końcu tłoczenie i produkcja płyt.

O samym albumie piszą tak:

- "Nasza debiutancka płyta przeprowadzi słuchacza przez różne przestrzenie dźwiękowe życia codziennego zarówno intymnego, bliskiego, dziejącego się za zamkniętymi drzwiami, jak i utkanego z radosnej krzątaniny i spotkań w większym gronie. Śpiewamy w kuchni, w łazience, przy otwartym oknie, przy kominku, nalewając herbatę, robiąc ciasto, słuchając tykania zegara, spacerując po lesie, siedząc na ławce przed domem, na pomoście nad jeziorem. Korzystamy zarówno z tradycyjnych instrumentów (skrzypce, basetla, bęben) jak i z przedmiotów codziennego użytku (mikser kuchenny, tarka, butelki, klucze francuskie ...)".

A oto jak wypada Sutari na żywo - poniżej prezentujemy nagranie z festiwalu Ethniesy, który odbył się w marcu 2013:

 

Źródło: strona i materiały od zespołu

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu