Cień Madrugady
Iberyjsko-słowiański debiut płytowyMadrugada, to nazwa zespołu oznaczająca po hiszpańsku „świt”. I nie chodzi tu o norweską grupę alternatywnego rocka, a o polską, młodą formację, która właśnie promuje swoją debiutancką płytę, zatytułowaną „Sombra" (hiszp.: „cień”), nad którą folk24 objął patronat.
Materiał na tej płycie to muzyczna fuzja polskiej muzyki ludowej i flamenco, elektroniki i jazzu. Muzycy starają się pokazać tu piękno polskiej muzyki ludowej i niezwykłą energię płynącą z flamenco. Projekt ten buduje mosty między pozornie tylko odległymi światami i estetykami oraz zwraca uwagę na to, że warto sięgać do własnych korzeni i czerpać z nich inspiracje, jak również łączyć muzykę tradycyjną z nowymi trendami i stylistykami.
To dualizm jest motywem przewodnim płyty, ponieważ w projekcie łączą się dwa muzyczne światy i zawsze jest trochę światła i trochę cienia.
Płytę „Sombre” promuje teledysk, którego premiera miała miejsce 31 lipca, a powstał on do utworu „Bailando por la madrugada”:
Tradycyjna piosenka „Rano, raniusieńko” z Wielkopolski nabiera tu nowego brzmienia i zmienia się w energetyczną rumbę flamenco. Jej tytuł w tłumaczeniu na polski to „Tańcząc o poranku”. Taniec jest tutaj motywem przewodnim, dlatego zespół zaprosił do współpracy wielu świetnych artystów. Razem stworzyli niezwykle barwne widowisko.
Piosenka opowiada o młodej dziewczynie, która zamiast iść do klasztoru, w wersji zespołu, woli tańczyć i śpiewać do białego rana. Młodym muzykom z Warszawy udało się połączyć dwie, pozornie odległe od siebie estetyki muzyczne.
CD „Sombra” Madrugada, 31.07.2019
Portal Folk24.pl jest patronem medialnym wydawnictwa
Podobne artykuły
- Madrugada zbiera na Sombrę
- Lisa Gerard, Bulgarian Voices, festiwal i... flamenco
- Carrantuohill, Kroke i Urna i cykl flamenco
- Nie utracić etniczności
- Bastarda na początek, Polmuz pod koniec
- Brenna i Czeremcha
- Legendy nad Popradem
- Zmarł Jerzy Rogacki
- Michał Czachowski i Indialucia znów w Polsce
- Diaboł Boruta, Łysa Góra i Velesar