Cały czas w podłodze

Taniec z IX w. odżywa w wieku XXI
Mateusz Wójcik, 2 lutego 2012
Lord of the Dance
Fot. Wojciech Małota
Tancerze Riverdance, Gaelforce Dance, Lord of the Dance - atletyczni, młodzi, piękni - potrafią lewitować nad sceną. Skąd wziął się ich styl tańca, z tradycji baletu? Nie, z ciasnej kuchni, w której nikt nawet nie odrywał się od ziemi.

W dosłownym tłumaczeniu Sean Nós to "stary styl", pochodzący z rejonu Connemara, na zachodnim wybrzeżu Irlandii, obejmujący głównie hrabstwo Galway. Jeden z ostatnich regionalnych styli, które niemal wyginęły na skutek unifikacji tańca jaka dokonała się w XX w. dzięki komisji tańca irlandzkiego An Coimisiun le Rinci Gaelacha.

Sean Nós, w przeciwieństwie do tańca z pozostałej części wyspy, nie był uczony w formalny sposób przez wędrownych mistrzów tańca. Uczono się go w sposób naturalny, tak jak dzieci uczą się chodzić i mówić. Mieszkańcy rejonu Connemara wychowywali się w środowisku, gdzie muzyka i taniec stanowiły niemal jedyną rozrywkę i przez co umiejętność grania i tańczenia była integralną częścią ich życia. Podczas, gdy taniec przekazywany przez wędrownych mistrzów miał określoną strukturę opartą na stworzonych przez nich krokach, Sean Nós od zawsze opierał się na improwizacji.

Jeden ze starych mistrzów tego stylu Padraig O'hOibicn powiedział:

- "To co tancerz wybija na podłodze oddaje to jak rozumie muzykę… od pasa w dół jest technika, od pasa w górę osobowość". Efektem tego jest wspaniała różnorodność styli prezentowanych przez poszczególnych tancerzy. Zawsze jednak elementem wspólnym jest koncentracja na wybijanym rytmie i rozluźniona górna cześć ciała. Z kolei młodzi adepci najbardziej rozpowszechnionego stylu tańca irlandzkiego - Irish Step Dance, znanego z wielkich widowisk takich jak "Riverdance", "Gaelforce Dance" czy "Lord of the Dance" uczeni są, że "there is only one way in Irish dancing - way up". Tancerze Sean Nós, tak dawniej jak i dziś, w ogóle nie odrywają się od ziemi. Jak mówią, są cały czas "w podłodze".

Dawniej Sean Nós gromadził ludzi w małych, ciasnych pomieszczeniach takich jak kuchnie, małe pokoje. Tam, na wspólne granie i tańczenie, spotykała się cała społeczność danej miejscowości. Nie było wręcz miejsca na baletowe bieganie i wyskoki na 1,5 m w górę.

Z założenia solowy taniec był głównie domeną mężczyzn, którzy wirtuozerią swoich stóp próbowali zaprezentować się jako potencjalnie najlepsi partnerzy przed setowymi tańcami grupowymi.

Obecnie Sean Nós, mimo że jego świadomość jest cały czas bardzo mała, przeżywa w Irlandii renesans dzięki swojej przystępności i nastawieniu na zabawę - irlandzki "good craic". Powoli zaczyna być uczony nie tylko w kraju ale i zagranicą, tak jak wspomniany już Irish Step Dance. Coroczne mistrzostwa, które są bardziej festiwalem i przeglądem niż zawodami, ściągają ludzi z coraz różniejszych zakątków świata.

Od redakcji:

Sean Nós Dancing - Edwina Guckian - Oireachtas na Gaeilge 2008

Seosamh O Neachtain sean-os dancing and Laoise Kelly on harp

Brian Cunningham with The Dubliners

Wszystkich, którzy chcieliby spróbować swoich sił w tej formie tańca, zapraszamy w imieniu Mateusza na warsztaty, które odbędą się 12 lutego w poznańskim pubie Tanner’s. Szczegóły w naszym dziale "wydarzenia".

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu