WOMEX to baza wiedzy

Rozmowa z Benem Mandelsonem i Alexem Walterem
Wojciech Małota, 12 czerwca 2013
Ben Mandelson i Alex Walter
Fot. Wojciech Małota
Duet, którego zadaniem jest poznanie miast starających się o organizację targów WOMEX. Opowiedzieli nam o kulisach organizacji tego wydarzenia i sposobach jak najlepszego jego wykorzystania przez lokalną społeczność.

Ben Mandelson pełni funkcję dyrektora artystycznego WOMEX. Z kolei Alex Walter jest dyrektorem ds. programu muzycznego targów. Odwiedzili Poznań w ramach wizytacji miast starających się o organizację wydarzenia w latach 2015-2017. Więcej pisaliśmy na ten temat tutaj.

Jak spędziliście czas w Poznaniu?

Alex Walter: Bardzo miło.

Ben Mandelson: Spotkaliśmy tutaj sympatycznych ludzi, trafiliśmy na słoneczną pogodę.

Zapewne będziecie musieli przygotować sprawozdanie z tej wizyty. To będzie trudne zadanie?

BM: Poznań jest pierwszym, spośród miast-kandydatów, które odwiedzamy. Trzeba mieć na uwadze, że wybieramy miasto, które będzie gospodarzem targów w latach 2015, 2016 i 2017. To bardzo poważne zadanie więc z ogłoszeniem jakichkolwiek wniosków musimy zaczekać do momentu kiedy odwiedzimy wszystkie z nich.

Ile miast zgłosiło swoje kandydatury do organizacji targów w latach 2015-2017?

AW: W tym naborze zgłosiło się ponad 20 miast, z których do dalszego etapu wybraliśmy 9. Niektóre z miast kandydują po raz pierwszy, zaś inne mieliśmy już okazję odwiedzić wcześniej, np. Saloniki, w których odbywała się poprzednia edycja targów, kandydują ponownie czy Wiedeń, w którym już byliśmy przy okazji innych wydarzeń.

Organziacja targów WOMEX to duży wysiłek organizacyjny i zapewne spory koszt finansowy dla miasta-gospodarza. Jakie korzyści niesie ze sobą organizacja tego wydarzenia, skoro tak wiele miast ubiega się o bycie jego gospodarzem?

BM: To jakie korzyści miasto wyniesie z organizacji targów WOMEX w dużej mierze zależy od chęci lokalnych władz. Jeżeli samorząd chce po prostu zorganizować pięciodniową konferencję poświęconą muzyce, oczywiście może to zrobić, jednak nie jest to zbyt konstruktywne podejście. Natomiast część miast posiada długoterminowe  plany związane z korzyściami, jakie może przynieść im organizacja targów. Dla nich jest to inwestycja, przy czym nie polega ona na zaproszeniu na weekend do miasta ponad 2,5 tys. profesjonalistów zajmujących się muzyką świata. Chodzi o to w jaki sposób społeczność wykorzysta to wydarzenie do zaprezentowania swojej muzyki, pozyskania kontaktów, wyniesienia korzyści edukacyjnych i kulturalnych. Nie ma prostego przełożenia pomiędzy poniesieniem kosztów na organizację targów i uzyskaniem określonych zysków. Można powiedzieć, że inteligentne, myślące miasto wykorzysta WOMEX do uruchomienia wielu własnych inicjatyw dla siebie i całego regionu.

AW: WOMEX jest okazją dla miasta aby stać się centrum na muzycznej mapie regionu i rozwoju we wszystkich kierunkach.

BM: Tak, trzeba zainwestować, a z każdą inwestycją związane jest ryzyko. Ale z drugiej strony, jeśli przygotowany zostanie dobry plan to można osiągnąć bardzo wymierne rezultaty. W świecie kultury nie ma czegoś takiego, że z jednego zainwestowanego euro otrzymamy dwa euro zysku. Inwestycje w kulturę mogą zwracać się bardzo długo i często nie da się tego zwrotu bezpośrednio zmierzyć.

Czy muzyka z kraju, w którym organizowany jest WOMEX jest w szczególny sposób promowana podczas targów?

AW: Każdy jest zainteresowany zaprezentowaniem swojej muzyki podczas WOMEX. Na podstawie naszych doświadczeń stworzyliśmy procedurę budowania programu targów bazującą na zgłoszeniach artystów z poszczególnych krajów. Zgłoszenia te są oceniane przez jury i na tej podstawie tworzony jest program. Z naszych obserwacji wynika, że gdy WOMEX ma się odbyć w danym miejscu, a zaplecze marketingowe zajmujące się promocją kultury na poziomie narodowym działa dobrze, wtedy obserwujemy ogromny wzrost liczby nadsyłanych propozycji z danego kraju. Przykładowo, kiedy WOMEX miał odbyć się w Grecji liczba zgłoszeń jakie otrzymaliśmy od greckich muzyków wzrosła do ponad setki. Kiedy targi mają się odbyć w jakimś kraju zmienia się sposób postrzegania wśród ludzi, zaczynają dostrzegać swoją szansę.

Ale czy jest organizowany jakiś specjalny koncert, myślę w szczególności o koncercie inaugurującym targi, który jest poświecony muzyce z danego kraju?

AW: Ta kwestia jest otwarta i będzie przedmiotem ustaleń w przyszłości.

Jakie są wasze oczekiwania wobec miasta-gospodarza? Czym można was zachwycić?

AW: WOMEX jest skomplikowanym wydarzeniem, składającym się z wielu elementów - pokazów, sesji konferencyjnych, koncertów, spotkań z mentorami. Jeśli chodzi o infrastrukturę to w pierwszej kolejności szukamy miejsc, w których te wydarzenia mogą się odbyć, a więc takich, które zapewnią odpowiednią liczbę pomieszczeń, scen i sal o odpowiednich rozmiarach i pojemnościach. Wszystkie te miejsca muszą leżeć w bliskiej odległości od siebie, tak aby możliwe było piesze przemieszczanie się pomiędzy nimi.

BM: WOMEX rośnie. Następna edycja będzie dwudziestą. Potrzebujemy coraz większych możliwości, z roku na rok targi odwiedza coraz większa liczba delegatów, których wymagania są coraz większe. Rosną także oczekiwania lokalnych partnerów, wystawców oraz muzyków. Dwudziesta edycja będzie zupełnie inna od pierwszej pod względem całej koncepcji. Naszym celem jest uczynienie targów "przezroczystymi". Nie chcemy aby nasi goście zwracali uwagę na infrastrukturę. Ona ma "po prostu być".

Kiedy zostanie ogłoszona decyzja o wyborze miasta-organizatora?

BM: To zajmie nam trochę czasu. Musimy najpierw odwiedzić miasta, które starają się o organizację targów i przemyśleć każdą kwestię związaną z tym co zobaczymy. Obecnie jesteśmy w połowie roku 2013. Za kilka miesięcy odbędzie się najbliższa edycja WOMEX. Mamy też plany dotyczące edycji odbywającej się w roku 2014 więc przed nami cały cykl produkcyjny z nią związany. Dopiero później pojawią się lata 2015, 2016 i 2017. Przed nami sporo decyzji. Nie możemy myśleć tylko o jednym mieście. Musimy wziąć pod uwagę całą ich sekwencję. Jeśli byliśmy w mieście na północy to następnym razem chcemy być na południu. Jeśli targi odbyły się w dużym mieście to następnym razem chcemy aby miały miejsce w mniejszym. Jest wiele aspektów, które bierzemy pod uwagę. To wygląda trochę jak planowanie koncertu. Wybieramy piosenki, ich kolejność, tak aby zbudować całą dramaturgię przedstawienia.

W jaki sposób są wybierani artyści występujący w trakcie WOMEX? Czy moglibyście powiedzieć coś więcej o siedmioosobowym jury, które wybiera wykonawców?

AW: Cały proces jest bardzo demokratyczny. Każdy zainteresowany może przysłać swoje zgłoszenie. Następnie kandydatury są oceniane przez siedmioosobowe jury, o którym wspomniałeś. Ściślej rzecz ujmując dwie osoby z tego grona pracują nad programem konferencji, a pozostałe pięć przygotowuje program występów. Każda z osób uczestniczących w pracach jury zapoznaje się z nadesłanymi materiałami. Następnie spotykają się one w Berlinie, gdzie przez trzy dni dyskutują na temat zgłoszonych propozycji. Potem podejmowane są ostateczne decyzje dotyczące programu i zapraszanych artystów. Jury działa całkowicie niezależnie, jednak kiedy spojrzysz na programy poprzednich targów zobaczysz, że powtarzają się te same elementy, których każdego roku potrzebujemy. Pojawiają się zarówno zespoły małe jak i duże, chcemy przedstawić artystów z różnych kultur, a także tych prezentujących nowe trendy.

BM: Chcemy też osiągnąć równowagę pomiędzy tradycyjną muzyką akustyczną i dużymi, głośnymi grupami. Staramy się też prezentować wykonawców, których odkrywamy, będących czymś specjalnym, których muzykę publiczność zrozumie być może dopiero po jakimś czasie. Artyści, którzy chcą wystąpić podczas WOMEX nie muszą być znanymi gwiazdami, mogą to być muzycy działający w niszy, która zostanie odkryta i zaprezentowana podczas targów. Jeśli ich muzyka spodoba się jurorom, mogą stać się popularni. Najważniejszą rzeczą, której poszukujemy wśród muzyków jest jakość.

Czy wybierając zespoły, które wystąpią podczas WOMEX przyjmujecie jakieś wstępne założenia dotyczące rodzaju muzyki (np. z jakiegoś konkretnego regionu), którą chcielibyście zaprezentować?

BM: Nie, nie przyjmujemy jakichś sztywnych założeń. Czasem spoglądając na poprzednie edycje widzimy, że podczas nich wystepowało wielu muzyków prezentujących jakiś gatunek lub region. Możemy wtedy dojść do wniosku, że może warto byłoby pokazać coś innego. Ale koniec końców najważniejsze jest to jakie otrzymaliśmy propozycje od samych zainteresowanych. Jeśli nie przyślesz zgłoszenia, na pewno nie wystąpisz.  Nie ma sensu pytanie o to dlaczego nie wystąpił ktoś z danego kraju, skoro nikt nie nadesłał zgłoszenia. Możemy mieć swoją listę życzeń ale ostatecznie ona nie ma większego znaczenia. Oczywiście, jeżeli członkowie jury mają swoje upodobania to są one odzwierciedlane w programie występów. Jury jest jednak zmieniane każdego roku co skutkuje każdorazowo świeżym spojrzeniem na nadsyłane propozycje.

Czy obserwujecie coś takiego jak "efekt WOMEX", polegający na tym, że wystepo podczas targów stał się początkiem międzynarodowej kariery zespołu?

AW: Znamy artystów, których międzynarodowa kariera rozpoczęła się lub bardzo się rozwinęła po występie na WOMEX. Warto też nadmienić, że WOMEX jest wszechstronnym wydarzeniem. Pojawiają się tam artyści, którzy faktycznie szukają nowych możliwości i okazji do wytępów. Ale są też tacy, którym zależy na znalezieniu kogoś kto zajmie się ich impresariatem lub jeszcze inni, szukający np. wydawcy. WOMEX łączy wszystkie aspekty muzycznego biznesu. Najważniejszą rzeczą jest to, że ludzie, którzy działają w tej branży mają okazję zobaczyć na żywo występ zespołu,  jak się prezentuje, jakie robi wrażenie, porozmawiać z nim czy wreszcie zaproponować występy.

BM: WOMEX to nie tylko miejsce gdzie zespoły mogą przyjechać, zagrać koncert i znaleźć możliwości organizacji tras koncertowych. To byłby bardzo ograniczony punkt widzenia. Targi to baza wiedzy. Czasami radzimy zespołom żeby chcąc wynieść jak najwięcej ze swojej obecności na targach nie inwestowały wszystkich swoich sił i pieniędzy w przygotowanie występu. Może będzie lepiej jeśli dwóch członków grupy przyjedzie któregoś roku na targi i zobaczą jak działa ten rynek, czego oczekują ludzie, zrozumieją ten biznes i zaczną postrzegać WOMEX jako długoterminowe wsparcie, jest to pewnego rodzaju zasób. Czasem zespół nie jest jeszcze gotowy aby wystąpić podczas WOMEX, lepiej przyjechać, wziąć udział w sesjach konferencyjnych. To bardzo wartościowa wiedza. Naprawdę, nie należy całej swojej kariery opierać na tym jednym występie.

Moglibyście udzielić rad zespołom, które chcą wystąpić podczas WOMEX? Co powinni przygotować? Co należy umieścić w zgłoszeniu?

AW: Najważniejsze aby zgłoszenie było zwięzłe i przejrzyste. Jeżeli chcesz zagrać koncert akustyczny nie przysyłaj nagrań elektronicznych, co od czasu do czasu się zdarza. Jeżeli w zgłoszeniu czytamy, że muzyk zagra solo na gitarze po czym na wszystkich nadesłanych nagraniach słyszymy duży zespół to mamy problem z wyobrazeniem sobie jak ten solista w rzeczywistości zabrzmi.

BM: Trzeba też wziąć pod uwagę, kto będzie czytał zgłoszenia. Wyobraź sobie, że jury musi zapoznać się z 850 propozycjami. Nie przedstawiasz swojego życiorysu na 20 stronach, tylko mówisz: "Oto pięć najważniejszych rzeczy, które powinniście o mnie wiedzieć" i po prostu je wymieniasz. Nikt nie będzie czytał długich wywodów. Będzie znacznie lepiej jeśli przyślesz nam dobre nagrania i zdjęcia, naprawdę dobre zdjęcia i wszystko inne co najlepiej opisuje zespół. To w sumie bardzo proste.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu