Zabawa z kodami kultury

"Mody i kody" Orkiestry Św. Mikołaja
Anna Wilczyńska, 12 kwietnia 2016
Orkiestra św. Mikołaja
Fot. Press
W marcu ukazała się długo oczekiwana, najnowsza płyta Orkiestry Św. Mikołaja. Jest to pod wieloma względami płyta wyjątkowa, a utwory na niej zawarte pokazują, że zespół idzie z duchem czasu. Czy trzynastka będzie szczęśliwa?

Krążek "Mody i kody" ujrzał światło dzienne 11 marca. To już 13 płyta w dorobku zespołu, który istnieje od 1988 roku i znacząco wpłynął na rozwój polskiej sceny folkowej. Orkiestra Św. Mikołaja jako jedna z pierwszych formacji zwróciła się w stronę słowiańskich korzeni, którymi cały czas się inspiruje i którym pozostała wierna do dziś.

Po raz pierwszy w swej historii zespół wydał album dzięki pomocy fanów, którzy wsparli swoich ulubieńców na portalu crowdfundingowym. Pisaliśmy o tym więcej tutaj. Unikatowa jest również koncepcja płyty, którą następująco wyjaśnia Marcin Skrzypek, muzyk zespołu:

- "Mody można rozumieć dwojako – jako modne style albo skrót od słowa „modyfikacja”, znany komputerowym graczom. Jedna gra ma wiele modów. Pojęcie modu to znak czasu. Od zawsze dla każdej ludowej piosenki szukaliśmy, na jakim modzie najfajniej się ją gra, ale dopiero teraz umiemy to nazwać. Tytułowe kody to przede wszystkim źródłowy kod polskiej wsi oraz dwa inne osłuchane kody muzyczne: przeboje ludowej estrady i melodeklamacja, dziś najbardziej znana w wersji hip-hop czy ragamuffin, ale od zawsze istniejąca w kulturze tradycyjnej na granicy mowy i śpiewu. Dzięki temu połączeniu udało nam się stworzyć piosenki dość proste i melodyjne, a także opisujące konkretne sytuacje czy historie, co w muzyce ludowej nie jest regułą. Większość z nich da się zagrać i zaśpiewać ze znajomymi na imprezie, do czego gorąco zachęcamy".

Inspiracją do powstania płyty były utwory ludowe, ale są one tylko punktem wyjścia do dalszych, twórczych poszukiwań. Nie dziwne więc, że na krążku usłyszymy i elementy bluesa, rocka, hip hopu, world music, jak również nawiązania do niepopularnych dziś zespołów pieśni i tańca z czasów PRLu.

- "Od hitów ludowej estrady zawsze się odżegnywaliśmy. Cały folk powstał właściwie w opozycji do tzw. zespołów pieśni i tańca. Ale ich kody są solidne. Wystarczy zmienić mod, żeby odkryć je na nowo. Historie się nie zmieniają. Ostatecznie chodzi o to, aby cały czas je opowiadać, w nowych kontekstach, jak kto umie i lubi. I w ten sposób - niczym Szeherezada – utrzymywać się przy życiu" - dodaje Marcin.

Album zawiera 11 utworów - niektóre z nich, jak np. "Mazureczek", są już dobrze znane słuchaczom m.in. z wcześniejszych koncertów. Co jest godne uwagi, każdy utwór jest szczegółowo opisany w książeczce dołączonej do płyty. Dowiemy się niej, z jakich źródeł pochodzi lub z jakiej kompilacji ludowych wątków powstał i jak został przekształcony przez zespół, który tym samym uchyla rąbka tajemnicy tworzenia "od kuchni".

Poniżej prezentujemy pilotujący płytę klimatyczny teledysk:

Podsumowując, na najnowszym albumie Orkiestra Św. Mikołaja odkrywa tradycję na nowo, czasem patrząc na słuchacza z przymrużeniem oka. Płyta jest też bardzo zabawowa i melodyjna w odbiorze, co stanowi jej atut.

Nagrania zrealizowano w Studiu S4 Polskiego Radia S.A. w sierpniu 2015 r, a realizację dźwięku i mastering wykonał Tadeusz Mieczkowski.

"Mody i kody" - Orkiestra Św. Mikołaja, premiera: 11.03.2016
Portal Folk24.pl jest patronem medialnym wydawnictwa

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu