Folkowe "łapserdaki"

Debiut płytowy Hańby!
Anna Wilczyńska, 4 lutego 2016
Hańba!
Fot. M. Sitkiewicz i G. Szewczyk
Zbuntowana Orkiestra Podwórkowa Hańba! w zeszłym roku szturmem weszła na salony folkowe. Deszcz nagród i wyróżnień w konkursach i plebiscytach spowodował, że wszyscy niecierpliwie czekali na ich debiut płytowy. Oto i on.

Nawiązująca w dowcipny i przemyślany sposób do czasów międzywojnia punkowo-folkowa Hańba! jest zespołem - wehikułem czasu. Jak twierdzą muzycy, formacja powstała w 1931 roku na krakowskim Pogórzu. Zespół nawiązuje do kapel podwórkowych i przedstawia się jako orkiestra zbuntowana, komentująca sytuację społeczno-polityczną w II RP, a przede wszystkim jawnie krytykująca rządy Sanacji.

W zeszłym roku podczas naszego plebiscytu dziennikarzy folkowych Hańba! została wykonawcą i debiutem roku 2014, a ich debiutanckie wydawnictwo najbardziej oczekiwaną płytą 2015. Teraz nadeszła chwila, kiedy możemy uchylić rąbka tajemnicy co do albumu.

Krążek zatytułowany po prostu Hańba! oficjalnie będzie miał premierę 7 lutego podczas koncertu w studio PR im. W. Szpilmana w Warszawie. Hańba! zagra w ramach cyklu Muzyczna Scena Tradycji. Koncert będzie można na żywo oglądać w internecie (więcej informacji tutaj), a kilka dni później zmontowany materiał ukaże się na stronie Dwójki.

Album zawiera 14 utworów, które częściowo znane są już fanom zespołu z wcześniejszych EP-ek (Figa z makiem, Guma i Gówno, Prosto w serce). Nadal jest to muzyka zagrana z niesamowitą, punkową energią na akustycznych instrumentach (akoredon, tuba, banjo i bęben). Wśród utworów premierowych jest m.in. singiel Gmachy! pilotujący nową płytę:

Na uwagę zasługuje okładka płyty oraz książeczka dowcipnie wykorzystująca pomysł kartoteki przestępców z życiorysami a nawet grypsem z celi (sic!). O przedwojennej działalności Hańby! słowo wstępne napisał Ziemowit Szczerek. Na płycie znajdziemy też wiele historycznych smaczków, które nie pojawiały się wcześniej.

Podsumowując, mamy wrażenie całkowitego cofnięcia się w czasie, do Polski drugiej połowy lat 30, XX wieku. Artystyczne zdjęcia wykonane techniką mokrego kolodionu przez Michała Sitkiewicza i Gabrielę Szewczyk dopełniają wysmakowanego obrazu całości.

Album ukazał się nakładem Anteny Krzyku przy wsparciu macierzystej wytwórni Karoryfer Lecolds - również w wersji winylowej. Płytę nagrano w Studio S4 Polskiego Radia.

Szczegóły koncertu w dziale wydarzenia.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu