Polnische Folkmusik

Niemiecki Folker o polskiej scenie
Kamil Piotr Piotrowski, 19 listopada 2012
Folker Magazin
Fot. Kamil Piotrowski
Znów pisze się w Niemczech o polskim folku i to obszernie! Po wrześniowej, udanej trasie grupy Widymo, tym razem jeden z bardziej prestiżowych, europejskich magazynów folkowych, poświęcił nam na łamach kilka kolumn.

Dziś dotarł do naszej redakcji, dzięki naszej nieocenionej Baśce Stasiak, szósty numer, niemieckojęzycznego dwumiesięcznika, poświęconego muzyce folkowej, ethno, worldmusic - magazynu Folker. Na okładce Kapela ze Wsi Warszawa, a w środku, na 13 stronach (sic!), artykuły prezentujące polską scenę muzyki tradycyjnej i folkowej.

Jeszcze nie ucichły komentarze po wrześniowej trasie Widymo a niemieccy fani muzyki tradycyjnej znów otrzymali solidną dawkę informacji o polskim folku. Autorami materiałów dla "Folkera" są Maria Baliszewska, Wojciech Ossowski, Barbara Stasiak oraz dziennikarz niemieckiego radia WDR - Tom Daun.

Maria Baliszewska prezentuje pokrótce naszą scenę, jej inspiracje, źródła, zespoły, najważniejsze dokonania. W artykule przebiegamy od muzyki góralskiej przez klezmerską po polski, ukraiński i bałkański folk. Redaktor Daun z kolei koncentruje się na muzyce polskiej i środowisku skupionemu wokół festiwalu "Wszystkie Mazurki Świata". Wojciech Ossowski na tapetę wziął polskie festiwale a Baśka rozprawia się m.in. z dotychczasowym postrzeganiem polskiej muzyki tradycyjnej przez Niemców i opisuje, co w tej materii trzeba zmienić.

Poza tym w polskim bloku znalazły się jeszcze recenzje dwóch płyt. "Nord" to pierwsza z nich, najnowsza płyta Kapeli ze Wsi Warszawa, druga to "Serce", naszego eksportowego teamu mazurkowego - Janusz Prusinowski Trio.

Z ubolewaniem odnotowujemy w materiałach pani redaktor Baliszewskiej brak informacji o polskiej scenie tradycyjnego folku morskiego, jednej z najsilnieszych na świecie, oraz brak wzmianki o odradzającym się ostatnio środowisku muzyki celtyckiej. Reprezentanci obu zapraszani są dziś na największe festiwale w Europie (jeśli chodzi o te gatunki), więc jest się czym chwalić.

Lepiej poszło w tym względzie redaktorowi Ossowskiemu, bo krakowski festiwal "Shanties" jest wzmiankowany w jego artykule, niestety zabrakło będzińskiego Festiwalu Muzyki Celtyckiej "Zamek". To najważniejsza tego typu impreza w Polsce, zauważona już w środowiskach celtyckich w Europie, na którą zjeżdżają takie gwiazdy jak choćby ostatnio brytyjski Flook.

Ale za wymienienie adresu www naszego portalu... duży plus.


"Folker" 6/12 (listopad-grudzień), str. 22-36

 

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu