Finisz Indialucii

Michał Czachowski kończy nagrania Acatao
Kamil Piotr Piotrowski, 17 czerwca 2013
Michał Czachowski i orkiestra Aukso
Fot. Marzena Dec
Na początku roku informowaliśmy o akcji Michała Czachowskiego, który rozpoczął zbiórkę pieniędzy na poczet sfinansowania kolejnej, drugiej odsłony projektu Indialucia. Projekt jest już na ukończeniu, zostały ostatnie nagrania.

Akcja zbierania funduszy, o której pisaliśmy tutaj, udała się nad wyraz, bo na międzynarodowym portalu społecznościowym Michał Czachowski zebrał o 3000 euro więcej niż planował. 

Z radością informujemy, iż praca nad płytą jest już na ostatnim etapie. Dwanaście kompozycji, które mają się znaleźć na "Acatao", bo tak się będzie nazywać nowe wydawnictwo, jest już prawie gotowa. Płyta, tak jak pierwsze wydawnictwo, będzie łączyć dwa style muzyczne, muzykę indyjską i flamenco.

- "W kilku utworach - jak donosi nam Michał Czachowski - brakuje tylko ostatecznej wersji gitary, w kilku innych jeszcze tylko gitary basowej i kilku perkusjonaliów".

Prace zintensyfikowały się w kwietniu i maju. Wówczas odbyły się trzy sesje nagraniowe w Hiszpanii: w Jerez de la Frontera, Sabadell i na Teneryfie, czyli w trzech różnych strefach klimatycznych tego kraju. Na szczęście dla Michała Hindusi pojawili się w Polsce, co ułatwiło logistykę nagrań. 

W maju, na portalu społecznościowym pojawily się zdjęcia Marzeny Dec z niezwykłej sesji nagraniowej orkiestry Aukso, która także bierze udział w projekcie. Nagrania realizowano w Alvernia Studios, gdzie jak podkreśla Michał - jakość dźwięku i obsługa techniczna to absolutna czołówka światowa. Ogromne wrażenie robiła sceneria studia, niczym z Gwiezdnych Wojen.

Do zakończenia prac nad płytą pozostała jeszcze edycja i miksowanie wszystkich śladów, które zostały zarejestrowane w Alwernii i przede wszystkim nagranie przez Michała własnej gitary do wszystkich utworów.

- "Moje plany skończenia płyty w czerwcu niestety musiały się przesunąć ponieważ czekają mnie teraz liczne i długie wyjazdy zagraniczne, m.in. koncerty i prowadzenie warsztatów w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych oraz we Włoszech. Wracam dopiero w sierpniu i wtedy ostatni atak na metę" - wyjaśnia nam Michał Czachowski. Przewidywana premiera płyty to październik.

- "Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do zbierania funduszy na produkcję płyty. To dzięki wszystkim miłośnikom naszej muzyki udało się uzbierać potrzebną kwotę do realizacji mojego przedsięwzięcia. Dziękuję za zaufanie i proszę uzbroić się w cierpliwość. Mam nadzieję, że muzyka wynagrodzi czas oczekiwania na nowy album" - podsumowuje Michał. My również przyłączamy się do podziękowań i czekamy na płytę.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu