Speech Level Singing

Coś dla wokalistów
Dominika Płonka, 14 stycznia 2010
Skoncentrowana na śpiewie
Fot. Michał Rabiej
Sposób nauki śpiewu, który pozwala odpoczywać głosowi. Nie nadwyręża gardła i sprawia, że śpiewanie staje się przyjemnością. Metoda SLS staje się coraz bardziej znana w Polsce.

Metoda Speech Level Singing tym różni się od tradycyjnej, że uczy całkowicie naturalnego ustawienia aparatu głosowego, tak jak przy spokojnej mowie. Wtedy krtań jest zrelaksowana. Takie położenie krtani nazywamy speech-level position (pozycją krtani na poziomie mówionym). Również z takim ułożeniem krtani powinniśmy śpiewać – będziemy wówczas mogli wydobywać dźwięk lekko i łatwo, tak jak wtedy, gdy mówimy. Nieważne czy śpiewamy wysoko, czy nisko, głośno, czy cicho. Nie powinniśmy czuć żadnych zmian w naszym gardle. Dźwięk i słowa utworu mają brzmieć naturalnie.

Certyfikowany nauczyciel Speech Level Singing uzyskuje to poprzez znalezienie wokaliście odpowiednich ćwiczeń, przeciwstawnych do jego błędnych tendencji. Np. jeśli ktoś ma podniesioną krtań w czasie śpiewania (bardzo częste przy wydobywaniu wysokich dźwięków) – nauczyciel dobiera ćwiczenia zawierające spółgłoski obniżające krtań. A jeśli wokalista za słabo używa rejestru piersiowego, nauczyciel proponuje ćwiczenia na odpowiednich spółgłoskach i samogłoskach pobudzających rezonans piersiowy. Metoda działa bardzo szybko: w ciągu ok. 20 minut nauczyciel potrafi rozwiązać wybrany problem wokalny. Gdy wokalista ma pewne złe nawyki, to ćwiczenia SLS powinien powtarzać codziennie, aby przeprogramować system nerwowy, czyli „wćwiczyć” nowe, dobre nawyki. Dlatego zaleca się nagrywanie lekcji i ćwiczenie z nimi w domu.

Oczywiście – każdy kij ma dwa końce. SLS może być również metodą niebezpieczną. Nauczyciel bez certyfikatu SLS, stosujący ćwiczenia w niewłaściwy sposób może uczniowi zniszczyć głos. Dlatego też nauczyciele SLS muszą co roku na nowo zdawać egzaminy by otrzymać certyfikat SLS na kolejny rok.

Nauka śpiewu metodą Speech Level Singing pomaga dowiedzieć się m.in.:

W trakcie ćwiczeń nauczyciel stara się ustawić, a następnie utrzymać głos ucznia w balansie. Balans polega na prawidłowym zwarciu strun głosowych w czasie fonacji i zrelaksowaniu zewnętrznych mięśni krtani. Jednocześnie potrzebujemy dobrego napięcia mięśni wewnątrzktraniowych, czyli tych, które działają niezależnie od naszej woli. Trener wokalny potrafi zdiagnozować głos: kiedy dziąłają te „dobre” a kiedy „złe” mięśnie. (Jednym z trudniejszych do korekty błędów jest niedomykalność strun głosowych, którą wokalista próbuje zrekompensować działaniem siłą na „złe” mięśnie zewnątrzkrtaniowe).

Jeśli uda się utrzymać głos w dobrym balansie – możemy iść dalej: np. jeśli używamy małego napięcia na strunach głosowych i małej ilości powietrza – wydobywamy cichy dźwięk. Używając mocniejszego napięcia strun głosowych i większego ciśnienia powietrza – śpiewamy głośniej. Jeśli głos jest zbalansowany – wokalista bez wysiłku wydobywa dobrze brzmiące, zarówno ciche, jak i głośne dźwięki. Ale jeśli ktoś nie dostosuje odpowienio napięcia na strunach do ciśnienia powietrza (czyli straci balans w głosie) – męczy się. Nauczyciel certyfikowany SLS potrafi pokazać na swoim głosie w jaki sposób uczeń się męczy i jak powinno się śpiewać, żeby „nie bolało”.

Nie ma jednej metody nauki dla każdego. Każdy z nas jest inny. Są różne tendencje wokalne. Niektórzy próbują śpiewać „na siłę” i „drą się” na wyższych dźwiękach (jest to tzw. belting, czyli przeciąganie rejestru piersiowego), a inni śpiewają za lekko (brak lub niedobór rejestru piersiowego). Dlatego nauczyciel musi każdy głos usłyszeć indywidualnie. Nie ma jednego typu głosu, więc nie ma uniwersalnych ćwiczeń, które pomogą wszystkim naraz.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu