Moje krążki

Płytowe podsumowanie A.D. 2017
Witt Wilczyński, 10 stycznia 2018
Z płytowej półki
Fot. Witt Wilczyński
Czy dlatego, że 2017 to liczba pierwsza, był to rok trudny? Nie wiem, ale wiem, że zabrał ze sobą, na wieczną wachtę, wiele znanych i uznanych osób, także ze sceny folkowej. Na szczęście, zostawił po sobie trochę znamienitych płyt.

Podobnie jak w poprzednich podsumowaniach, nie będę dzielił albumów na "folkowe", "metalowe", "manelowe" czy "jazzowe". Zaznaczam te, które zrobiły na mnie wrażenie i pozostały w mej głowie i kolekcji płyt na stałe. Zatem po kolei.

Alne/Stworz "Warńija" (Polska)

Ten album był już przeze mnie recenzowany w dziale "W folkowym tonie". Zatem przypomnę, że obie olsztyńskie formacje, bardzo zacnie uzupełniły się na tym splicie.

An Theos "Spre cer" (Rumunia)

Bardzo przyjemny, melodyjny (ale i z pazurem), drugi krążek folkmetalowej ekipy z Bukaresztu.

Balfor "Black Serpent Rising" (Ukraina)

Album ukazał się oficjalnie 15 stycznia 2017 i przyniósł z sobą ponadprzeciętną dawkę black/death metalu domieszkowaną ukraińskim folkiem. 

Căntări Ciobăneşti din Vrancea "Colecţie de muzici tradiţionale No. 28" (Rumunia)

To już 28 (!) płyta z serii "Ethnophonie", tym razem poświęcona pieśniarzom pasterskim z Vrancea. Ta płyta to machina do podróży w czasie i jednocześnie niesamowita dawka stricte tradycyjnej nuty rumuńskiej. Trochę jak nasza "Muzyka Źródeł" czy "Muzyka Odnaleziona".

Sorina Ceugea "Noi suntem Colindătorii" (Rumunia)

Nieczęsto sięgam po płyty z kolędami - ale videoalbum Soriny z tradycyjną nutą kolędniczą z Transylwanii utrzymaną w klimatach populary ujął mnie zdecydowanie!

Crossbones "WWIII" (Albania)

Albania to dla większości ludzi w Polsce wciąż "tabula rasa" jeśli chodzi o muzykę. A tymczasem, oprócz mnogości dźwięków folkowych, w kraju tym działa nieliczna, ale prężna scena metalowa na wysokim poziomie. Jedną z takich muzycznych niespodzianek był dla mnie nowy album heavy/thrashowych weteranów z Tirany. 

Demonic Resurrection "Dashavatar" (Indie)

Już przy pierwszym słuchaniu tego albumu wiedziałem, że trafił mi się materiał nietuzinkowy! Indyjscy wymiatacze zaskoczyli nie mniej przyjemnie jak Albańczycy. Połączenie progresywnych brzmień z ciężkim metalem i indyjską muzyką tradycyjną dało mieszankę wybuchową i niepodrabialną.

Depeche Mode "Spirit" (Anglia)

Co tu dużo mówić: Depesze w formie! :)

Dikanda "Devla, Devla" (Polska)

Miód na uszy w pełnym tego słowa znaczeniu! Pozytywna energia, bijąca z krążka w niepodrabialnym stylu Dikandy. I wreszcie, po 20 latach, pierwszy oficjalny teledysk!

Grai "Ashes" (Rosja/Tatarstan)

Czwarty długograj formacji Grai to melodyjność, folkowość ale i charakterna dzikość wschodniego folkmetalu. Moc i nostalgia zaklęta w kobiecych wokalach, growlach i folkmetalowym brzmieniu.

Janusz Prusinowski Trio/Warszawa Wschodnia "Kujawska Atlantyda" (Polska)

Bardzo ciekawy projekt przywracający z mroków niepamięci tradycyjne brzmienia Kujaw. Ponad godzina tradycyjnej nuty z najwyższej półki.

Jarun "Sporysz" (Polska)

Formację Jarun już od dość dawna cenię za przemyślane, nasycone słowiańską mitologią teksty i swoisto-progresywne podejście do blackmetalowego brzmienia. Tak jest właśnie na płycie "Sporysz",  wydanej 22 grudnia 2017. Takiej nuty się tu spodziewałem i jestem kontent. 

Kapela ze Wsi Warszawa "Reakcja mazowiecka" (Polska)

Kapela wraca do korzeni - i bardzo dobrze. Robi to na swój, charakterystyczny sposób. Do płyty musiałem się przekonać - ale się przekonałem i bardzo polubiłem. 

Maija Kauhanen "Raivopyörä" (Finlandia)

Z tą płytą spotkałem się na tegorocznym Womexie. I zachwyciłem jej wirtuozerią a jednocześnie surowością. Właśnie dla takich płyt warto było odwiedzić jesienią Katowice!

Leśne Licho "Żółte Kwiaty" (Polska)

Tę płytę również recenzowałem wcześniej. Drugi album "Leśnych" okazał się być naszym rodzimym "Right The Lightning", przez co zespół bardzo dobrze uporał się z syndromem "drugiego studyjnego albumu". Melodyjność i energia.

Łysa Góra "Siadaj, nie gadaj" (Polska)

I kolejny album wcześniej u nas recenzowany. Przepiękna fuzja folku, rocka i metalu.

Maloic "Death" (Indie)

Indyjski, bardzo technicznie dopracowanych debiut z najwyższej, metalowej półki!

Manntra "Meridian" (Chorwacja)

Chorwackie połączenie elektroniki, rocka, folku i metalu urzeka mnie od samego początku istnienia tej formacji. A im starsi, to jak wino - tym lepsi!

Dragana Mirković "Od Milion Jedan" (Serbia)

Już wiele razy mówiłem, że Dragana jest jak wino - im starsza, tym lepsza. I powtórzę to jeszcze raz - "Od Milion Jedan" to album, który jest kwintesencją twórczości serbskiej weteranki turbofolku, o głosie jak dzwon! 

Nocny Kochanek "Zdrajcy Metalu" (Polska)

Jako członek formacji Inimă Sălbatică oraz wieloletni fan Pero Defformero nie mogę nie lubić Nocnego Kochanka, he, he... Kawał koncertowego heavy metalu z poczuciem humoru i dystansem do granej muzyki. Najlepsze na żywo.

Perepłut "W starodawne goda" (Rosja)

Niby "nihil novi", jeśli chodzi o kapele rosyjskie - ale ta melodyjność i przesympatyczne połączenie folku i metalu (w sumie nawet bardziej rocka niż metalu) po prostu mnie ujęła.

Plemya "Enūma Eliš" (Białoruś)

Świeża krew z Białorusi, eksperyment folkmetalowo-etniczny z ciekawym podejściem do łączenia dźwięków folkowych i mistycznych. Nowa jakość w folkmetalowym świecie - tuż za miedzą!

Othalan "Po krańce gór" (Polska)

Podobnie jak Łysa Góra - to nowa, folkmetalowa jakość naszej rodzimej sceny. Przewaga folkowej balladowej nostalgii nad surowością metalu jako takiego. Znakomity materiał!

Różni Wykonawcy "U źródeł. Muzyka dla Chramu" (Polska)

To płyta to pagan folkowa cegiełka na budowę Świątyni Słowiańskiej we Wrocławiu, wydana pod koniec 2017 roku. Swoje utwory na tę składankę przekazali Żywiołak, Goria Trio, Веданъ Колодъ, Ezibaba, Brzezica, Tomáš Kočko & Orchestr, Zespół Muzyki Polskiej Mokosza, Bön, Zapomniane Bóstwo, Княжая Пустынь  i Letenica. Bardzo zacna inicjatywa!

Michał Rudaś i Healing Incantation "Mystic India" (Polska)

Tradycyjna nuta indyjska w wykonaniu jej polskiego miłośnika, Michała Rudasia z towarzyszeniem Ragaboya oraz Adam Słupczyńskiego i gości. Bardzo szanuję tę indyjską pasję Michała, a tę płytę w szczególności!

Sadko "Slovo" (Rosja)

Syberyjski neofolk, oparty brzmieniowo na instrumentariu ludowym - ale domieszkowany elektronicznie. Oto dzisiejszy duch Syberii, krainy tajemniczej, pięknej i pełnej mistycyzmu i dawnych wierzeń. "Slovo" bazuje na "Wyprawie Igora" ale w sposób bardzo szeroki i nieszablonowy. 

Saltus "Opowieści z przeszłości..." (Polska)

EP-ka, która ukazuje doskonale już znane, pagan metalowe oblicze Saltusa, jak i to dużo mniej znane, folkmetalowe.

Saltus "Jam jest Samon!" (Polska)

Koncept-album opowiadający o państwie Samona. I to, co zawsze u Saltusów ceniłem - brzmienie i zrozumiałe growle. Do tego folkowe wtręty, które dobrze urozmaicają ten album. 

Sarakina i Peyo Peev "Balkantron" (Polska/Bułgaria)

Mistrzowie spotykają się po raz kolejny i nagrywają folkową perełkę. To jest doskonałe wręcz połączenie tradycyjnych korzeni z współczesnym etnojazzem. 

Strong Product "Product III" (Rosja)

Rosyjski EBM, znany także jako Крепкий Продукт. We własnym języku i z elementami folku. I przepięknie minimalistyczne. I z humorem.

Syn Ze Șase Tri "Zăul moş" (Rumunia)

Po "trylogii" Syn Ze Șase Tri wydali czwarty album - jeszcze lepszy od trzech poprzednich. Jak to się teraz mawia - epicki.

Tomáš Kočko & Orchestr "Z Radosti" (Czechy/Morawy)

Bardzo wesoły i zróżnicowany album od folku morawskiego i dixielandu po bluesa i dechovkę oraz snutymi między utworami opowieściami. Płyta co prawda została nagrana z myślą o najmłodszych ale klimacik krążka "Z Radosti" powoduje efekt niewymuszonego "banana na twarzy" :)

WoWaKin "Kraj za miastem" (Polska)

Tradycja i nowoczesność. Żywioł, połączenie młodej pasji z wciąż młodą duchem nutą. I właśnie to najlepiej przybliża takie tradycyjne granie, w dużej mierze taneczne - i bardzo dobrze!

Znicz "Čorny simval" (Białoruś)

Sześć lat minęło od poprzedniego długograja folkmetalowców z Mińska. "Čorny simval" to po prostu konkretna wypadkowa tego, co było kiedyś w pagan/folkmetalu a tego, co dzieje się dziś. Od bleczurskich korzeni po progresywne gałęzie. I ze sporą dawką brzmień dudziarskich, świetnie wkomponowanych w metalowe riffy!

 

Teraz single. Tu działo się  bardzo wiele i nie sposób przedstawić wszystkich. Wybrałem te, które najbardziej utkwiły w mej pamięci.

Sorina Ceugea "Fitze, Fitze" (Rumunia)

Sorina Ceugea "Nu ai cum" (Rumunia)

Sorina Ceugea "Ca un cutit in inima" (Rumunia)

Denisa "Esti minune in viata mea" (Rumunia)

Denisa şi Florin Peşte "Aici pe locul meu" (Rumunia)

Anka "Hey-ya" (Polska)

Отава Ё - Ой, Дуся, ой, Маруся (Rosja)

Kyunney "İl Tuoyuox Segeriem" (Jakucja, Rosja)

Күннэй "Гугол" (Jakucja, Rosja)

Mira i Djokushin "Tova ne si ti" (Bułgaria)

Mira i Favorit Orkestar "Alo, alo" (Bułgaria)

Mira i Ferdi Sanli "Ti Si" (Bułgaria)

 Мария и Магдалена Филатови "Залюбих, мамо, три моми" (Bułgaria)

Anelia - Unutamam (Bułgaria, wersja turecka)

Sinan Ceceli feat. Ece Seçkin "O La La" (Turcja)

Sirusho "Huh-Hah" (Armenia)

Rayna "Printsesa" (Bułgaria)

Tuğba Yurt "Destur" (Turcja)

 Tuğba Yurt "İnceden İnceden" (Turcja)

Ozan Doğulu feat. Ece Seçkin "Sayın Seyirciler" (Turcja)

Shapla Salique "Boli Ma" (Bangladesz)

 Айтурган Эмилбекова "Алма" (Kirgistan)

 

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu