Idą Dziady

Halloween a sprawa polska
Witt Wilczyński, 31 października 2011
Dynia
Fot. Kamil Piotrowski
Koniec października, początek listopada… Na cmentarzach wzmożony ruch. Płoną znicze, które szczególnie urokliwie wyglądają po zmroku, gdzie tysiące migotających ogników przypomina o tych, którzy odeszli. Zaduma, powaga, cisza…

Z zachodniej Europy via USA dotarł do nas jakiś czas temu "Halloween", czyli zwyczaj hucznego i w gruncie rzeczy wesołego świętowania wspominek po zmarłych. I poniosło się larum, że to obce, „niegodne”, „pogańskie”. Tak - jak najbardziej pogańskie! Tak samo jak pogańskie jest zapalanie zniczy na grobach. Tak samo jak pogańskie jest w kulturze wschodniej spożywanie pokarmów na grobach zmarłych. Pogańskie – to nie znaczy, że złe.

W czym rzecz? Halloween z jednej strony jest powrotem do dawnej tradycji radowania się z ponownego spotkania ze zmarłymi, z drugiej we współczesnym świecie zostało skomercjalizowane i sprowadzone do poziomu zabawy plebejskiej. Halloween jest europejskim zwyczajem wziętym z kultury celtyckiej i przeszczepione na grunt amerykański wraca do nas jak bumerang… Tymczasem, i to już nie jest oczywiste dla wszystkich, w kulturze Słowian od wieków zakorzeniony jest nasz „własny Halloween” – czyli Dziady. Spopularyzowane przez Mickiewicza na fali romantycznej naiwności (notabene chylę czoła panu Adamowi za to dzieło) przez wieki istniejące, w różnych formach w naszej kulturze ludowej, mające wiele śladów w źródłach etnograficznych.

Dziady… Dziady to nie bezdomni pod mostem, Dziady – to dusze przodków. Dusze babć, dziadków, wujków… Dziady przychodzą do nas na przełomie października i listopada. To właśnie im zapalamy światło, by wiedzieli, którą drogą przybyć nam na spotkanie. To właśnie z nimi część z nas wypije lufkę na grobie zakąszając chlebem czy kaszą. Zatem cieszmy się ze spotkania z nimi, wspominajmy dobre chwile kiedy z nami tu byli. I potem pozwólmy odejść im tam i poprośmy, by jeszcze nas ze sobą nie zabierali. Na to przyjdzie czas.

Samo zjawisko Halloween nie jest złe, to jest część dawnej tradycji, która po prostu została komercyjnie wypaczona (tak jak Wianki). My mamy jednak własny sposób czczenia dusz przodków – zatem przywróćmy go. W dobie globalnej wioski pokażmy, że i Słowianie mają coś swojego, co warto kultywować i pokazać światu. Zatem podobnie jak z okazji Walentynek przypominaliśmy o Trefon Zarezan - tak teraz przypominamy, w czasie "Halloween" - o naszych rodzimych Dziadach.

Dziady przychodzą do nas także na wiosnę, zwłaszcza na Wschodzie – o tym przypomnimy wiosną.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu