Pierwszy Magazyn

Magazyn FOLK24 nr 1/2017 (8)
Kamil Piotr Piotrowski, 1 czerwca 2017
Magazyn Folk24 nr 8
Fot. Kamil Piotrowski
Pierwsze w tym roku, wiosenne, wydanie Magazynu dotarło już do Czytelników. Tematem wiodącym tego numeru są płyty. Jest więc mały przewodnik po tytułach z 2016 r., coś na kształt dziennikarskiego TOPu i sporo płytowych felietonów.

Magazyn FOLK24 nr 1/2017 stał się faktem. Podobnie jak w dwóch poprzednich wydaniach, także i w tym staralismy się zrobić jakieś podsumowanie, zaprezentować pewien kawałek folkowego tortu. Latem ub. roku zaprezentowaliśmy Wam coś na kształt letniego przewodnika festiwalowego. W wydaniu zimowym A.D. 2016 pojawiła się lista kilkudziesięciu wykonawców działających na naszej scenie. Ponieważ wiosna to z reguły czas podsumowań płytowych za rok poprzedni, postanowiliśmy i my, w wydaniu wiosennym, przedstawić Wam listę płyt folkowych, które ukazały się w minionym roku. W alfabetycznej kolejności przedstawiamy w dziale "Wydawnictwa 2016" ponad 70 tytułów. To oczywiście nie jest pełna lista, skupiliśmy się na tych najbardziej folkowych, a mniej ludowych.

Korzystając z pretekstu płytowego wróciliśmy do naszej sondy nt. najważniejszych płyt folkowych, którą trzy lata temu przeprowadziliśmy wśród dziennikarzy zajmujących się muzyką folkową. Zebraliśmy ich głosy, podliczyliśmy i wyszło nam coś, co nazwaliśmy roboczo Dziennikarski TOP Najważniejszych Płyt Folkowych. W ten sposób chcemy powrócić do pomysłu sprzed lat, by stworzyć listę najważniejszych płyt folkowych polskiej sceny. Takiej lektury obowiązkowej. Nasi respondenci zaznaczali, że nie są w stanie stworzyć wyczerpującej listy - my również. Dlatego w tym wydaniu zebraliśmy ponad 150 tytułów, a reszta należy do Was. Czekamy na Wasze propozycje. Pierwsze głosy i nowe tytuły do listy, już są - dziękujemy. Mamy nadzieję, że tych głosów będzie coraz więcej i że wspólnie pod koniec roku stworzymy coś na kształt POLISH TOP FOLK CD EVER.

Nasi felietoniści także krążą w swych opowieściach wokół tematu płytowego. Maciek Świątek prezentuje unikalne wydawnictwo z kołysankami, Tadeusz Konador recenzuje jedyną chyba jak dotąd w Polsce płytę z muzyką Bojków, Wojciech Ossowski zastanawia się nad folkowymi białymi krukami, a Rafał Zieliński prezentuje swoją "płytę roku" - nie zgadniecie czyją!

Mamy też ciekawy felieton poświęcony Bobowi Dylanowi - Adama Labusa i podsumowanie Nagród GRAMMY w dziedzinie etnofolku - autorstwa Patryka Pesty.

Na okładce numeru ósmego gości grupa Carrantuohill, obchodząca w tym roku 30-lecie działalności, i choć grup od nich starszych jest kilka, jest sporo równolatków, to Carrantuohill jest tu o tyle ewenementem - abstrahując już od wielkiego sukcesu jaki odnieśli, od nagród jakie zdobyli, koncertów i programów, które zagrali (i nagrali), pomysłów prekursorskich, które zrealizowali, osobistości, z którymi współpracowali - zjawiskiem niezwykłym, bo od 30 lat grają w niezmienionym składzie. Zmienił się on tylko raz - powiększając o jedną osobę. O tym jak to z nimi było opowiada nam w wywiadzie Darek Sojka, ten, który rozsiał wśród kolegów wirusa muzyki irlandzkiej.

Drugim jubilatem, którego święto celebrujemy na łamach jest bardzo podobny z charakteru do "Karaluchów" - choć 10 lat krócej na scenie - zespół Banana Boat. Są bardzo podobni do wspomnianych Carrantuohill, tyle, że działają na scenie folku morskiego - odnieśli równie spektakularny sukces (oczywiście nie tej skali może co Carrantuohill, ale w swoim światku porównywalny), wdrażali w życie zwariowane - często nowatorskie dla "szantymenów" pomysły, zjechali kawał świata, zagrali, a właściwie należy napisać zaśpiewali setki koncertów i współpracowali też z wieloma ważnymi postaciami nie tylko świata szantowego - tu wyprzedzili nawet "Karaluchów". Są bowiem tymi, którzy jako pierwsi rozpoczęli współpracę z Eleanor McEvoy - irlandzką mega gwiazdą, z którą nagrali utwór notowany później na Liście Przebojów Programu Trzeciego. To, co najbardziej łączy ich z zespołem z Żor, to to, że także od 20 lat nie zmienili składu, i też powiększyli go tylko o jednego członka.

I jednym i drugim życzymy kolejnych dziesiątek lat sukcesów, a Was jeśli jeszcze nie otrzymujecie do skrzynki Magazynu FOLK24 zapraszamy do nadsyłania adresów - chętnie go Wam doślemy - bezpłatnie!

Ostatnie trzy wydania można też przeglądać tutaj, a większość zakupić w naszym e-sklepie.

 

Magazyn FOLK24 Nr 1/2017 (8), marzec-maj

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu