Współczesna mozaika

Na muzycznej mapie Grecji
Tomasz Kozłowski, 9 kwietnia 2016
Orkiestra ludowa
Fot. Tomasz Kozłowski
Muzyka grecka kojarzy się w Europie przede wszystkim ze ścieżką dźwiękową do filmu Grek Zorba. Nieliczni wymienią jeszcze rembetiko i nazwiska współczesnych artystów, ale to wszystko. Czym zatem w Grecji jest "folk"?

Muzykę tradycyjną Grecji rozdzielić należy w pierwszej kolejności na nurt świecki i religijny. Trwająca od wieków w niemal w niezmienionej postaci muzyka Cerkwi, tzw. muzyka bizantyjska, jest spuścizną liczącej dwa tysiąclecia tradycji greckojęzycznego kościoła wschodniego. Tradycyjna muzyka świecka to z kolei muzyka wsi i miast.

Muzyka wiejska – muzyka wysp i górskich dolin

Pragnąc zrozumieć bogactwo greckiej muzyki wiejskiej, warto spojrzeć na mapę, usianą ponad setką zamieszkałych wysp oraz wieloma majestatycznymi łańcuchami górskimi. Muzyka wsi to zatem w dużej mierze muzyka niezliczonych mikroświatów, przez wieki rozwijających się w znacznym odosobnieniu i często w sporej niezależności od sąsiednich obszarów. W uproszczeniu możemy podzielić ją na muzykę wysp (nisiotika) i muzykę kontynentalnej części kraju (steriana). Jedynym obszarem Grecji, w którym tradycja pozostawała pod silnym wpływem stylów zachodnich, zwłaszcza włoskich, są Wyspy Jońskie na zachodzie kraju, gdzie do dziś podstawowym instrumentem jest mandolina, a gatunkiem wokalnym - kantada.

Na Wyspach Egejskich dominują skrzypce, lutnia lauto czy santur, dziś znacznie rzadszy. Na części wysp, np. na Cykladach, nadal praktykowana jest tradycja gry na wyspiarskich dudach (ich lokalna nazwa to tsambuna). Tradycja egejska znajdowała się od zawsze pod wpływem muzyki Wschodu, zwłaszcza Azji Mniejszej, z którą kontakty gospodarcze wielu wysp pozostawały bardzo silne od starożytności do lat 20. XX w.

Na tym tle szczególnie wyróżnia się Kreta, która rozwinęła własną, niezwykle różnorodną tradycję, z dominującą w instrumentarium lirą kreteńską (rodzaj fideli kolanowej). Muzyka kreteńska wyróżnia się ponadto oszałamiającym wręcz bogactwem tematycznym tekstów ludowych piosenek i przyśpiewek w formie kupletów, zwanych tu mandinades. Wybrani, znani przedstawiciele muzyki egejskiej to w powojennej Grecji, np. muzyczna rodzina Konitopulos (Naksos), Theologos Grilis (Patmos) czy siostry Emilia i Anna Chadzidaki (Leros). Na Krecie do legendy przeszły takie nazwiska, jak Thanasis Skordalos, Kostas Mundakis, Andreas Rodinos czy Leonidas Klados. Z tradycji tej wywodzi się też, tworzący współcześnie Psarantonis, należący do sławnej muzycznej rodziny Ksiluris z Anogii, stworzył on jednak na przestrzeni lat autorski styl oraz własną technikę wokalną. Kreta, w dużej mierze dzięki osiadłemu tu na początku lat 80. multiinstrumentaliście i kompozytorowi - Rossowi Daly, jest ponadto jednym z mateczników greckiego "folku". Na marginesie warto też dodać, że utwory ludowe Grecy nazywają "tradycyjnymi" (paradosiaka/dimotika), zaś temin ethnic (używany w Grecji znacznie częściej niż słowo "folk") zarezerwowany jest stricte dla muzyki przetworzonej na kanwie muzyki ludowej. Z Kretą związani są artyści nurtu ethnic/folk, znani na scenie międzynarodowej - Stelios Petrakis (urodzony w Atenach, wychowany na Krecie) i Kelly Thoma (urodzona w Pireusie, od połowy lat 90. uczennica Rossa Daly na Krecie).

Na kontynencie

Muzyka ludowa Grecji kontynentalnej oparta jest przede wszystkim na klarnecie, występuje również lauto, a dawniej santur i gajda. W niektórych okolicach Macedonii Egejskiej przetrwała jeszcze tradycja składu zurna – bęben dauli (odpowiednik tureckiego bębna davul). Na północnym zachodzie, w rejonie miast Florina czy Edessa, w tradycji popularne są orkiestry dęte, tak charakterystyczne dla pobliskich krajów byłej Jugosławii. W tradycji śpiewaczej zwraca uwagę np. pieśń wielogłosowa regionu Pogoni w Epirze, przy granicy z Albanią. Słynne nazwiska muzyki kontynentalnej to, m.in. muzyczna rodzina Chalkias (region Pogoni, Epir) – w tym wybitny klarnecista Petrolukas Chalkias, Chronis Aidonidis (śpiewak z Tracji) czy Aristidis Moschos (santur).

Miasta Grecji – od rembetiko do endechno laiko

Tradycja miejska to niezwykle ważna część muzyki Grecji. Do XIX wieku na obszarze tego kraju było niewiele ośrodków miejskich a jedno z największych miast – Saloniki – było wielokulturowe, Grecy nie stanowili w nim większości. Największe, najbardziej twórcze i prężne społeczności Greków miejskich mieszkały wówczas w Stambule (przez Greków do dziś zwanym Konstantynopolem) oraz w Smyrnie i Ayvaliku. Muzyka wielokulturowych miast Wschodu pojawiła się w rozwijających się Atenach i innych miastach dzisiejszej Grecji za sprawą wędrownych zespołów, grających w popularnych muzycznych knajpach epoki, kafe-aman. Zadomowiła się zaś szczególnie trwale po 1922 r., gdy po przegranej wojnie z Turcją i przymusowej wymianie ludności, do państwa greckiego przybyło prawie półtora miliona grekoprawosławnych uchodźców z Azji Mniejszej. Wśród nich przybyli także wybitni muzycy ze Smyrny czy Ayvaliku. Grecy pontyjscy, którzy osiedli przede wszystkim na obszarach wiejskich północnej Grecji, przenieśli i zaszczepili na miejscu tradycję Pontu, kwitnącą do dziś a opartą na lirze pontyjskiej (rodzaju fideli kolanowej).

Wielu z przesiedleńców zasiliło również rozkwitający miejski nurt muzyczny – rembetiko – trudny do zdefiniowania, w uproszczeniu obejmujący piosenki przedmieść, wykluczonych, biedoty, półświatka. Głównym instrumentem stała się przyniesiona z Azji Mniejszej, a wcześniej mało znana na terenie Grecji długoszyjkowa lutnia buzuki, początkowo trzystrunowa. Rozkwit tego gatunku przypadł na lata 30., a wielkimi artystami rembetiko byli, m.in. kompozytorzy – Markos Vamvakaris, Vasilis Tsitsanis, Janis Papaioanu, Kostas Skarvelis czy piosenkarze – Roza Eskienazi, Stella Chaskil, Stellakis Perpiniadis, Kostas Nuros i wielu innych. "Stolicami" rembetiko zostały miasta, które przyjęły najwięcej uchodźców - Ateny (wraz ze swym tętniącym życiem portem – Pireusem), Saloniki i Wolos. W tych też miastach rozkwitł po II wojnie światowej nurt popularny – laiko – piosenka popularna, wyrażająca już emocje mainstreamu, miejskich mas, które odkryły spontaniczność rembetiko i zakochały się w dźwięku lutni buzuki. Do instrumentu tego kompozytor Manolis Chiotis dodał czwartą strunę, dość istotnie zmieniając jego ekspresję i możliwości techniczne.

Z czasem, już od początku lat 60. muzycy i kompozytorzy, którym nie odpowiadała estetyka laiko, wśród nich Mikis Theodorakis, rozwinęli ten gatunek tworząc endechno laiko, tj. "artystyczne laiko", oparte nadal na rytmach rembetiko/laiko, ale z muzyką napisaną do tekstów poetów, w tym greckich noblistów – Odiseasa Elitisa i Jorgosa Seferisa. Grecja stała się jednym z niewielu krajów świata, w których poezja "wyszła na ulicę", śpiewana do tradycyjnych rytmów! Rozkwit endechno laiko trwa do dziś a jego wielowątkowość i mnogość ciekawych artystów przekraczają zakres tego artykułu. Jedną z jego wyrazistych przedstawicielek nurtu artystycznego, szerzej zwanego endechno, jest Savina Yannatou, z równą łatwością wykonująca poetyckie pieśni Manosa Chadzidakisa, aranże pieśni egejskich czy utwory z Hiszpanii, Armenii, Sardynii lub Karaibów.

Krótki przegląd gatunków muzyki greckiej daje choć fragmentaryczny obraz jej niezwykłego bogactwa a każdy z gatunków zasługiwałby na oddzielny artykuł. Grecja pozostaje zbyt mało znanym i rozumianym kulturowym tyglem, w którym spotykają się i harmonijnie uzupełniają muzyki Wschodu i Zachodu, Bałkanów i Środziemnomorza.

Na koniec warto podkreślić, że Grecy kochają swoją muzykę, a tradycyjne rytmy są chętnie grane i tańczone przy wielu okazjach – od zabaw rodzinnych przez odpusty w dni lokalnych patronów (tzw. panigiria), po sale koncertowe i kluby muzyczne miast. Wybierając się do pięknej krajobrazowo Grecji, warto zadać sobie odrobinę trudu i odnaleźć również jej muzyczne piękno.

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu