Na dwie dychy
Trasa i nowa płyta na 20 lat DikandyFanom polskiego etno i folku Dikandy przedstawiać nie trzeba. To jedna z czołowych grup grających muzykę inspirowaną tradycjami z Bałkanów i szeroko rozumianego Wschodu - od Białorusi po Indie. Dla przypomnienia historii zespołu odsyłamy do odświeżonego ostatnio działu "wykonawcy".
Choć Dikanda istnieje dwie dekady, to dopiero w tym roku grupa po raz pierwszy zdecydowała się nakręcić oficjalne video. Reżyserem jest Piotr Smoleński, wielbiciel cygańskich klimatów, utalentowany autor i scenarzysta teledysków, nie tylko artystów folkowych. Pięknych plenerów dostarczyło Jezioro Budzisławskie w Wielkopolsce, a efekt końcowy... sami zobaczcie:
Jak się okazało, to była dopiero przygrywka do dalszych wydarzeń, które rozegrają się tej jesieni. Otóż 3 listopada oficjalnie ukaże się ósma studyjna płyta zespołu, zatytułowana "Devla, Devla"! Tego samego dnia ruszy wielka trasa koncertowa po całej Polsce, która zawita również do Niemiec, a później i do innych miast Europy. Szczegóły trasy znajdziecie w dziale "wydarzenia", więc możecie sprawdzić, czy Dikanda nie zagra w Waszym mieście. Grupa znana jest z niesłychanej żywiołowości na scenie, więc ta jesień zapowiada się gorąca!
Podczas targów WOMEX mieliśmy okazję porozmawiać z muzykami Dikandy, otrzymaliśmy też promocyjnie najnowszą płytę. Przesłuchaliśmy - przepiękna i wciągająca muzyka. Singiel Coś mnie gna, promujący płytę, brzmi tak:
Na nowy album składa się 11 utworów, część z nich to rozbudowane kompozycje. Nadal jest to muzyka "Czterech Stron Wschodu" (to chyba najlepszy termin określający ich twórczość), choć słychać w niej nuty naszej rodzimej góralszczyzny. Nie ważne czy inspiracje są afrykańskie, arabskie, indyjskie czy cygańskie – Dikanda nawet najbardziej znany folkowy "hit" zaaranżuje po swojemu, w niepodrabialnym, "dikandowym" stylu. Również i na tym albumie zespół podąża w stronę world music (pogłosy, eksperymenty z gitarą elektryczną, wschodnim instrumentarium), ale cały czas pozostaje wierny tradycji i sobie. A oto tytułowy utwór:
Fanów z pewnością zaskoczy ilość piosenek śpiewanych po polsku, bo zwykle kojarzymy zespół z dialektami Romów bałkańskich albo z własnym językiem "dikandisz". Autorskie teksty napisała liderka grupy, Anna Witczak-Czerniawska. Kolejną dużą niespodzianką są goście z Maroka - męski głos, który usłyszymy w piosenkach to Mustapha El Boudani z zaprzyjaźnionego Chigaga Group oraz wirtuoz oud i kanunu, Abdou Ouardi. W transowym utworze „Yamali charme alah” zagrał na didgeridoo Daphyd Sens z holenderskiego zespołu Omnia. Wszyscy goście dodali orientalnego kolorytu tej płycie.
Album nagrano w składzie: Anna Witczak- Czerniawska - śpiew, akordeon, saz; Katarzyna Bogusz - śpiew, saggaty; Daniel Kaczmarczyk - bębny, instr. perkusyjne, saz; Piotr Rejdak - gitary; Grzegorz Kolbrecki - kontrabas; Szymon Bobrowski - trąbka; Andrzej Fiś Jarząbek - śpiew, skrzypce. Krążek wydało Kaprol Music.