Znienawidzona i uwielbiana
Ta dyskusja dotyczy artykułu "Znienawidzona i uwielbiana".
Wypowiedz się
-
Gość 10 maja 2012, 9:12Paweł, świetny felieton, dobra robota !!! Dzięki za promowanie czałgi u nas !!! Piwko w realu przy najbliższej okazji !!! I zazdroszczę spotkania z Teodorą ;)Odpowiedz
-
28 maja 2012, 23:39Myślę, że ewolucję czalgi można prześledzić troszkę wcześniej. Otoż w Jugosławii jeszcze na początku lat 70'tych nagrywano "numery' o folkowym brzmieniu, a w Bułgarii nawet powstawały musicale jak "Kozja pyteka", "Zeh ty Radke...", "Kriworazbranata ciwilizacija", później jednak czasy się zmienily i w Jugosławii powstał turbofolk z seksownymi gwiazdami, które facetom nie dawały spać po nocach. :-)
Jednak muszę podkreślić, że Azis taki jaki jest kontrowersyjny, nowoczesny czy kiczowaty ZAWSZE na koncercie śpiewa ludową piosenkę w archaicznym stylu. Nadal powszechnie się uważa, że umieć śpiewać pełzające po uchu, powolne i pełne ornamentów piosenki z Tracji (bo on stamtąd jest) to prawdziwy majstersztyk. -
29 maja 2012, 0:05Ciekawe jest też tak zwane "podziemie" lat 80-tych gdzie muzycy jak Ibro Lolow czy Teodossi Spasow mieli wolną rękę i tworzyli fuzje różnych styli. O ile Serbskie kolo i czaczak są podstawą Yugo-pop-folku, o tyle różnorodna jest czałga czerpiąca z ogromnego bogactwa bułgarskiego folku.
-
29 maja 2012, 0:15Ciekawe jest też tak zwane "podziemie" lat 80-tych gdzie muzycy jak Ibro Lolow czy Teodossi Spasow mieli wolną rękę i tworzyli fuzje różnych styli. O ile Serbskie kolo i czaczak są podstawą Yugo-pop-folku, o tyle różnorodna jest czałga czerpiąca z ogromnego bogactwa bułgarskiego folku.
Z całego nurtu bałkańskiej muzyki etno-dyskotekowej czałga, w rzeczy samej, jest najbardziej folkowa. Ostatnio zauważam też, że słowo "czałga" jest zastępowane coraz częściej "pop-folkiem" ale funkcjonuje też pojęcie retro-czałga, czyli ta stara czałga w klimacie np. "Ratki Piratki". Przy okazji - czekam na nową płytę Miry, pojawiają się pierwsze, śladowe jeszcze informacje z Diapason Records, a jej ostatni album z 2009 roku była naprawdę niezły. I bardzo dziękuję za rzeczowe uzupełnienie artykułu kolegi Pawła!