Lubię dostojeństwo kościołów
Ta dyskusja dotyczy artykułu "Lubię dostojeństwo kościołów".
Wypowiedz się
-
22 listopada 2010, 22:17No zapowiadała, że jakieś płyty przywiezie, generalnie mam wrażenie, że "celtowie" trochę odpuścili promocję (patrz Loreena). To ju żlepiej sobie radzą nasi lokalni wyznawcy tej muzyki Carrantuohill, Beltaine, Shannon - przynajmniej na naszym rynku ;)
-
24 listopada 2010, 21:26No zapowiadała, że jakieś płyty przywiezie, generalnie mam wrażenie, że "celtowie" trochę odpuścili promocję (patrz Loreena). To ju żlepiej sobie radzą nasi lokalni wyznawcy tej muzyki Carrantuohill, Beltaine, Shannon - przynajmniej na naszym rynku ;)
No cóż, w przypadku wokalistek w dojrzałym wieku, można czasem podejrzewać, że "obrosły w piórka" i mają do tego takie nastawienie, że niczego już nie muszą.
Tylko że publiczność zwykle to wyczuwa i potem też już nie musi (się nimi interesować).
Nie znamy przy tym kulis przemysłu rozrywkowego w Irlandii, może to by nam coś wyjaśniło. Mairéad Ní Mhaonaigh na przykład wydała płytę, rozprowadzaną wyłącznie prywatnie przez internet, przy czym jej cena znacznie wyższa, niż gdyby sprzedawała ją przez jakiś sklep muzyczny, choćby mój ulubiony allcelticmusic.com. (A chyba powinno być odwrotnie?..) Przykro mi, ale nie kupiłam.
W każdym razie idę na ten koncert, w nadziei że się nie rozczaruję, a także że będą tam jakieś płyty poza Irish Christmas lub Signature...
-
Zobaczymy, czy uda mi się kupić jakieś płyty na koncercie...