Zaśpiewa Geoff Kaufman

IV Festiwal Morza "Nad Kanałem" w Gliwicach
Kamil Piotr Piotrowski, 6 października 2013
Geoff Kaufman
Fot. Kamil Piotrowski
Po raz czwarty, w mieście portowym Gliwice na Śląsku, zabrzmią tradycyjne, marynarskie pieśni pracy. Po raz drugi w historii imprezy także w wykonaniu uznanych w świecie "maritime folk" szantymenów z zagranicy. Tym razem z Ameryki.

Gliwice z morzem łączy kilka elementów, przede wszystkim Kanał Gliwicki i port rzeczny w Łabędach. Poza tym fontannę na rynku zdobi Neptun z Trójzębem, a w mieście działa spore środowisko żeglarskie i dwa, liczące się w świecie zespoły wykonujące folk morski - Indygo i Sąsiedzi. Ten drugi, od 2010 r., jest gospodarzem Festiwalu Morza Nad Kanałem, na który od trzeciej edycji zjeżdżają już wykonawcy z zagranicy.

W tym roku, obok weteranów polskiej sceny marynistycznej (Ryczące Dwudziestki, Andrzej Korycki i Dominika Żukowska, Marek Szurawski), żeglarskiej "młodzieży" (Marta Śliwa i Pod Wiatr), pojawią się też, zaprawieni w festiwalowych bojach, wykonawcy z Ameryki.

Pierwszym jest duet Jerry Casaul & Bruce Macartney. Panowie pochodzą z Bay City (Michigan), są członkami zespołu The Hoolie, ale od niedawna postanowili występować w duecie. Do Gliwic przywiozą opowieści znad Wielkich Jezior, zarówno tradycyjne pieśni żeglarskie, folkowe, jak i współczesne kompozycje Jerrego. Obaj mają ponad 20 letnie doświadczenia muzyczne, zarówno folkowe jak i rockowe czy bluesowe i nie zawahają się ich użyć. Instrumentarium to gitara, skrzypce, koncertina, harmonjka ustna. Ci, którzy lubią klimaty amerykańskiego folku, na gitarę i głos, a niekoniecznie country, powinni być usatysfakcjonowani. Jerry i Bruce to właśnie kawał dobrego, amerykańskiego, folkowego grania i śpiewania (zwłaszcza na afterkach).

Bezapelacyjną gwiazdą festiwalu będzie Geoff Kaufman (na zdjęciu powyżej), który od ponad 30 lat odkrywa i prezentuje Ameryce i Europie, piękno i prawdę płynące z szant i dawnych pieśni pokładów. Zwykle śpiewa a cappella. Ma niesamowity, mocny baryton, którym porywał nawet kilkutysięczną publiczność. Czasem śpiewa też z towarzyszeniem instrumentów, gitary, koncertiny, whistle czy… kości. Jest jednym z niewielu, których określać dziś jeszcze można mianem "prawdziwego szantymena". Pływał, śpiewał na pokładach, intonując szanty podczas prac pokładowych, odwiedził też najważniejsze festiwale po tamtej stronie Atlantyku i w Europie.

Był też w Polsce. Śpiewał m.in. z naszym szantymenem, Markiem Szurawskim. Po prawie 20 latach, znów spotkają się na jednej scenie - w Gliwicach. Będzie to nielada gratka dla fanów, bo takiego zawodowego i najbardziej zbliżonego do oryginału wykonania szant, w takim składzie, rzadko można posłuchać na polskich festiwalach. Obaj doskonale wiedzą jak zmotywować załogę, która szanta będzie najodpowiedniejsza do danej pracy i ze znastwem o tym opowiadają.

Ale nie samą szantą i tradycyjną pieśnią festiwal stoi. W tym roku po raz pierwszy koncerty odbywać się będą przez dwa dni. Pierwszy to dzień bardziej tradycyjny, drugiego zabrzmi współczesna piosenka żeglarska i morska ballada. 

Nowością są też imprezy towarzyszące, pokazy slajdów, spotkania z topowymi polskimi żeglarzami i projekcja filmów z programu warszawskiego festiwalu "Jacht Film". Szczegóły znajdziecie na stronie festiwalu i w naszym dziale wydarzenia.

IV Festiwal Morza Nad Kanałem, 26-27.10.2013, Gliwice

Portal Folk24.pl jest patronem medialnym wydarzenia

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu