Akustycznie i po polsku

Nowa płyta Balkan Sevdah
Anna Wilczyńska, 12 listopada 2013
Balkan Sevdah
Fot. Kamil Piotrowski
Gorące słońce, nieparzyste rytmy i orientalne ozdobniki - wszystko to przychodzi na myśl, gdy mowa o nutach z Bałkanów. Jedna z czołowych formacji wykonującej tę muzykę w Polsce szykuje niespodziankę dla swoich fanów.

Balkan Sevdah - zespół od 2004 roku wykonujący muzykę z różnych regionów Półwyspu Bałkańskiego, jest dobrze znany fanom etno i Bałkanów w Polsce. Pomysłodawcą założenia i liderem grupy jest Marcin Zadronecki, który od lat pasjonuje się kulturą tego regionu i często tam jeździ w poszukiwaniu inspiracji. Formacja ma na koncie demo i trzy płyty długogrające, wiele koncertów w kraju i za granicą. Ostatnio pisaliśmy o ich występie przy okazji imprezy "Jugonostalgia" w Chorzowie.

Przez lata zmieniał się skład i brzmienie grupy, ale niezmiennym elementem jest repertuar czerpiący z folkloru narodowości żyjących na Bałkanach. 

Ostatnia płyta "Yari Nani" ukazała się trzy lata temu, a materiał na niej zawarty był śmiałym krokiem w stronę elektroniki. Jeszcze przed wydaniem wspomnianego albumu, lider zespołu, Marcin, współtworzył Merak Sound - projekt oparty na muzyce klubowej, inspirowany tradycyjnymi tematami muzycznymi z obszaru Bałkanów, ale bardzo współczesny w formie.

Latem tego roku, poszła w świat wieść, iż Balkan Sevdah rozpoczął nagrania nowego krążka! Po kilku miesiącach, dokładnie 6 listopada, płyta zatytułowana "Akustik" została odebrana z tłoczni.

- "Płyta nazywa się "Akustik" dla podkreślenia zmiany formuły muzycznej. Przed rokiem przestaliśmy wykorzystywać elektroniczne brzmienia, które były obecne na "Yari Nani". To największa zmiana. Jeśli chodzi o brzmienie, to pierwszy raz w naszych nagraniach pojawia się kontrabas, no i perkusja - gościnnie zagrał Bartosz Nazaruk. Na "Akustik" znalazły się motywy muzyczne pochodzące z Bułgarii ("Gane Gane", "Hmel", "Glava li ta boli", "Devojko mari hubava"), Bośni ("Bembasza", "Anadolka", "Żute dunje"), Albanii ("Jasaman moj lule verdhe", "A kane uje ato burime"), Serbii ("Voda studena"), Macedonii ("Uczi me majko, karaj me") - opisał nam to wydawnictwo Marcin Zadronecki.

Niewątpliwie ciekawostką jest to, że pierwszy raz w historii Balkan Sevdah na płycie pojawią się polskie słowa, o czym świadczą tytuły - "Czy cię głowa boli", "Zimna woda" i "Dziewczyna z Anatolii".

- "Polskie teksty oparte są w mniejszym lub większym stopniu na oryginałach, tworzą jednak odrębną, swoją własną opowieść. Często byliśmy proszeni o tłumaczenie słów piosenek, sam zresztą zapowiadając utwór na koncertach w paru słowach opisywałem jego fabułę. Teraz poszliśmy krok dalej i piosenki zapowiadają się same" - wyjaśnił Marcin.

- " Dwa utwory pojawiły się już na naszych wcześniejszych płytach, Bembasza na "Yaman Aman Aman" i Uczi me majko, karaj me na "Yari Nani". Są to jednak zupełnie odmienne aranżacje. Muzyka Balkan Sevdah podlega ciągłym przemianom, a na koncertach sięgamy po starsze utwory stąd pomysł nagrania nowych wersji na tej płycie" - podsumował lider Balkan Sevdah.

Poniżej próbka nowego brzmienia grupy:

Płytę nagrano w studio LWW w składzie:
Tomasz Stawiecki - klarnet, saksofon, klarnet basowy; Radosław Polakowski - akordeon, skrzypce, śpiew, chórki; Mateusz Nagórski - kontrabas; Marcin Zadronecki - śpiew, chórki, tambura oraz gościnnie: Małgorzata Pałubska - skrzypce; Bartosz Nazaruk - perkusja; Kacper Szroeder - trąbka.

Znane są już daty koncertów promujących nowe wydawnictwo: 27.11 Poznań, 30.11 Kraków, 14.12 Warszawa. Ponadto Balkan Sevdah zagra na bałkańskich sylwestrach w Warszawie i Łodzi - szczegóły dotyczące w/w koncertów stopniowo będziemy uzupełniać w dziale "wydarzenia".

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu