Pokochali celtyckość

Rhiannon z Wrocławia
Aleksandra Szady, 23 listopada 2015
Rhiannon
Fot. Press
Wspólne spotkania, muzykowanie z bardziej doświadczonymi kolegami i pod ich okiem, poszukiwanie własnej drogi stały u początków tej formacji. Granie i śpiewanie, nie tylko na koncertach, stało się dla nich pewną misją.

Wszystko zaczęło się od wielkiej pasji do gry na gitarze, założyciela zespołu Bartka Ostaszewskiego. Za tym poszła myśl o muzyce celtyckiej i założeniu zespołu, który by taką muzykę grał  i przekazywał ludziom radość życia z tej muzyki płynącą.

Początki były skromne. Zanim zebrał się obecny skład, Bartek grał z towarzyszeniem skrzypaczki i flecistki. Po pewnym czasie zaczęli spotykać się na sesjach celtyckiego wrocławia z zespołem Shandon Bells. I to muzycy tego zespołu mieli duży wpływ na obecny kierunek  muzyczny Rhiannon. To oni zaszczepili im pasję do tradycyjnej muzyki irlandzkiej i przyczynili się do tego, że po rozszerzeniu składu, muzyka irlandzka stała się podstawą repertuaru.

Poszerzyło się także instrumentarium zespołu. Łukasz Potoczny zaraził Bartka grą na banjo i ten instrument, podobnie jak bozouki, mandolina, trafiły do składu. To sprawiło, że na ich koncertach klimat Irlandii wyczuwa się natychmiast sercem i duszą.

Misją zespołu stało się przekazywanie swojej pasji i zamiłowania do muzyki irlandzkiej, a przekonać się o tym można na ich koncertach. Od powstania, w 2013 r. zagrali już ponad 30 koncertów, głównie na Dolnym Śląsku, ale dotarli też na Górny Śląsk, do Poznania czy Krakowa. Tej jesieni także można ich było posłuchać m.in. w Głogowie, Żaganiu, czy we Wrocławiu, gdzie poprzedzili występ zespołu Beltaine.

Obecnie zespół tworzą:

Na zdjęciu powyżej jest nieco więcej osób, wyjaśni się podczas najbliższego koncertu w Zgorzelcu, 28 listopada.

 

Newsletter

Zapisz się na cotygodniowy newsletter folkowy
Pokaż menu